12-13-2012, 12:08 AM
Dyzia, suszenie to 3 h, spokojnie - na 40 stopni, mozna pewnie dluzej, ale samo robienie to pol godziny, no godzina jesli liczyć aniolka. Czyli: masa (10 min), odrywam kawalek, uklepuje byle jak na kluske plaska, wsadzam w folder (1 min) (mozna miedzy serwetki szydelkowe - to ze strony tej laski od przepisu), czy iny material do odbicia, splaszczam walkiem (1 min), wykrawam wzor (20 sek) (tutaj akurat uzylam polowek bombek w ksztalcie serca i choinki) i gotowe, nic wiecej nie trzeba. Polozylam wszystkie na papier do pieczenia i tyle' Aha, obracalam co pol godziny.
A zeby nadac fakture plaskiej masie solnej mozna w niej odcisnac wszystko, wiesz zreszta - dupke bombki tak zrobilas .
Aha, a kolorowalam tez ekspresem, farbka mi sie nie podobala (tylko te ciemne rewersy maja w tloczeniach ciemny metalic), zamazuje cala powierzchnie, lepsze sa patyny, a najlepsze wlasnie te rub ons - one sa grube i geste bardzo, zawsze uzywam palca - przetarlam pare razy i juz. Na to 2 razy flugger, na ostatni flugger - brokat. Finito. Jeden wieczor, jak na mnie - ekspres.
A zeby nadac fakture plaskiej masie solnej mozna w niej odcisnac wszystko, wiesz zreszta - dupke bombki tak zrobilas .
Aha, a kolorowalam tez ekspresem, farbka mi sie nie podobala (tylko te ciemne rewersy maja w tloczeniach ciemny metalic), zamazuje cala powierzchnie, lepsze sa patyny, a najlepsze wlasnie te rub ons - one sa grube i geste bardzo, zawsze uzywam palca - przetarlam pare razy i juz. Na to 2 razy flugger, na ostatni flugger - brokat. Finito. Jeden wieczor, jak na mnie - ekspres.