Bazarek-Deco
Ocena wątku:
  • 16 głosów - średnia: 3.69
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Terapia Dominiki - kafelki z gliny
#11
Smoki z poprzedniego postu - tutaj w wydaniu zlotym:

   

Swieczniki:

1. bok: wydruk, crack wypelniony bitumem Maimeri (niczym innym, jak mokrymi chusteczkami dziecka sie bitum tak dobrze nie usuwa z craku), gora: akryl - antique white, stempel 'pismo', jaskolka z chusteczki (tak jak i gil na dole), zabezpieczone glossy varnish Maimeri.

           

ps. Jak juz zalegalizuja zwiazki z rzeczmi nieozywionymi to ja sie zenie z wlasnie z werniksem szklacym i bitumem... no moze na poczatek mala komune zalozymy... choc chyba teraz to sie wlasnie dzieje...

2. podobnie jak wyzej, ale bez craku, roze i litery to transfer (z transfer glaze).
   

3. bok: stempel 'ornament' i tusz metallic gold (w realu lepiej go widac na granacie, nie dal sie bestia sfotografowac),
gora: stempel wokol wejscia na swieczke (ta sama seria co ornament na dole i tez go prawie nie widac), serwetka, ornamenty 3d z fragmentow wiekszego szablonu (pasta strukturalna plus metallic gold), kamyczki. I oczywiscie werniks szklacy.
ps. jak sie te szklane kamyczki fachowo nazywaja??

aha, na ciemnym tle uzywam dwoch warstw serwetki, nie ma potrzeby podmalowywac, itp.

   


A propos swiecznikow z poprzedniego postu; pierwszy mial delikatny crak na bokach, zostal on zrobiony nie dwustepowcem, ale tym:

   

Daje male spekania (wielkosc, podobnie jak przy 2-stepowym zalezy od grubosci polozonej warstwy), przydatne dla zaakcentowania fragmentu pracy. Uzywam go tylko na malych powierzchniach, jak wlasnie bok swiecznika, czy powyzsza ramka jednego z ostatnich pudelek (srodek zalepiony tasma maskujaca to szklo). Prawy dolny rog: crackle polozone grubiej, lewy dolny - cieniej, i dalej po lewej troszke idzie crack w gore, ale nie po 'calosci'. Wypelniony bitumem.
Taki krak schnie o wiele szybciej niz klasyczny dwustepowiec, a speki pojawiaja sie po ok 30 min, do godziny maks. Nie trzeba sie wiec bawic w dwie warstwy, dlugie czekanie (a nawet niepewnosc czy popeka i jeszcze jak), peka zawsze, rezultaty do przewidzenia. I tak jak podloze na swieczniku bylo gladkie - naklejony wydruk z gotyckim pismem, ergo: krak tez jest gladki, niepofalowany, tak na ramce troszke sie wygina, jakby pekal do gory... szczegolnie po prawej stronie. Wynika to z tego, ze sama ramka niezle oberwala gruba warstwa farby, plus bitum, plus znow farba (zlota), i calosc nie do konca byla sucha - chcialam zobaczyc, jak sie krak zachowa na lekko wilgotnym podlozu - elegancko popekal, ale wlasnie nie byla to szklista, rowna powierzchnia, co mi bardzo odpowiadalo przy tym projekcie.
Jeszcze zblizenie:
       
Odpowiedz
Reklama
#12
Zakochałam się w pierwszym świeczniku i natychmiast go sobie wzięłam, żeby już nikogo nie kusił Smile

Stemple robisz tuszem czy farbą?

Aha - masz absolutna rację - też lubię tego jednoskładnikowego, co wychodzi jak dwuskładnikowy Smile

A te kolorowe "kamyczki" to dżety...
Odpowiedz
#13
Uch! Wiedziałam, że się będzie działo, ale nie przewidziałam, że to bedzie kolejny wątek, w którym nie będę wiedziała, co pisać.... Sad No bo ile można pisać: "piekne", "niesamowite", "super" itp???? To nudne.... Sad Tongue A jak na razie tylko takie komentarze mi się nasuwają... Mam nadzieję, że przy następnych pracach będę miała coś "odkrywczego" do napisania... Smile
Pozdrawiam Zuza Smile
Odpowiedz
#14
Swieczniki tez juz widzialam...na bloguSmile Podobaja mi sie, choc akurat w takim ksztalcie nie bardzo mi pasuja.
Co do finish crackle - mam ten sam i nie lubie go. Nie lubie tej chropowatosci, ktora zostawia jak wyschnie. Na poczatku jest gladki niczym szklo, ale jak zacznie pekac tworza sie wybrzuszenia niczym ziemia na pustyni. U Ciebie widze nierownosci tylko na ramce, no ale napisalas dlaczego. A na swiecznikach ich nie ma. Jak to mozliwe? Mam za wilgotny klimat czy co?
A powiedz prosze, czym wypelnialas spekania?I czym lakierujesz na spekaniach?
Odpowiedz
#15
Badzo mnie ciekawi ten krak jednoskładnikowy - w przeciwieństwie do Shanny lubię fakturę a la spękana pustynia Big Grin

Mam jeszcze pytanie - werniksem szklącym lakierujesz także powierzchnie pionowe? Nie ma problemu ze spływaniem?
Odpowiedz
#16
i pisalam i pisalam, przyszedl Misiek, machnal lapka i zniknelo... uff...

Krak - fakt nie nadaje sie na wieksze powierzchnie, bo pustynia nie fajna jest w nadmiarze, mi na te ramke pasowalo, bo calosc chropowata, dol pudelka jeszcze bardziej. a na swieczniku przeszlifowane, speki na fotce ciemniejsze niz w realu wyszly, po przeszlifowaniu zrobily sie szarawe, no bo sie bitum wytarl, co i zreszta fajne jest. i wiesz co? to jest moja pierwsza butelka jednoskladnikowca, i tak sobie mysle, ze on teraz jest ciut gesciejszy (po ponad roku), swieczniki robilam jakis czas temu, i chyba nie bylo takiej pustyni, ale tez warstewka cieniutka byla. Moze jak jest taki bardziej lejacy, swiezy, to sie tak nie wybrzusza.. hm... taka grubymi nicmi szyta teoria Smile Ja go cenie za szybkosc pracy, bo ja bardzo niecierpliwa jestem, zawsze bym chciala juz dalej pracowac, a ten klasyczny to na noc trzeba zostawic...
Wypelniam bitumem, zmywam mokrymi do pupy, najlepiej jak taka mokra sobie ciut podeschnie, zeby az taka mokra nie byla, bo moze za duzo wyplukac i kraka zmyc. Takie zreszta najlepsze do pracy przy distressing'u (moge to 'kolorowaniem' nazywac?, nie chce zbyt duzo angielskiego wrzucac)
psikam cienko (na zewnatrz!!) poli w sprayu, zeby zabezpieczyc przed akrylem i potem fluggerem albo (jak mniejsza praca) szklacym Maimeri.
stemple - tuszami zazwyczaj, farbki za bardzo ciekna, mozna by je bylo delikatnie nakladac, podsuszac chwile stempel, ale to jest za duzo roboty, ja lubie bezproblemowo i szybko, tusze sa swietne, zreszta ja je tez do nakladania kolorow uzywam, najpierw farba jako podklad wyjsciowy, potem na to zawsze stemple, np. teraz pracuje nad herbaciarka i gora wyglada na razie tak (cos mi tu nie gra, ale to inna bajka, chodzi mi o te dwa tusze co nimi tam maziam)
   
co ciekawe, przy ostrym tarciu nic a nic sie wzory z szablonu nie starly, a nie fiksatywowalam wcale. mysle, ze to farba taka mocna, ostatnio sobie kupilam probki po 100 ml firmy crown, geste sa, mocne kolory, to moze jakis taki pigment trwaly w nich jest i sie nie sciera pod mokrym (obok nich do zywego miejscami starlam mokra chusteczka, a one nawet nie drgnely - te ciemniejsze znaczy, bo pod nimi sa szare, co tam ledwo mialy przebijac, nie za bardzo mi ten efekt wyszedl zreszta...)

dzety... no tak, teraz mi sie przypomina... cudowne lata osiemdziesiate... tak, tak.

Zuza - bardzo dziekuje za mile slowa Smile
Lady_Slonko - zawsze bede pisac, jak i co, bo tak jest latwiej dla wszystich, nie? Smile a dzielic sie trzeba, bo od innych z netu ja sie uczylam (i dalej ucze na szczescie!!) i teraz to musi wrocic, obojetnie w jak skromnej formie, a czasem ze zdjecia nie do konca wszystko wynika.
swieczniki kupilam w sklepie netowym z koncowka -co.uk, bo na wygnaniu obecnie jestem, wiekszosc tego, co mam to albo ebay angielski, albo skromniejszy odpowiednik drewnianej doliny. co smieszniejsze, ceny sa podobne, (co moze zreszta takie smieszne niestety nie jest), ale mniejszy wybor - Polska pod wzgledem surowek drewnianych rzadzi.

A propos tych cen, tudziez dostepnosci na rynku w PL, to chcialabym was dziewczyny o cos zapytac. Tak za mna chodzi od dwoch dni taka mysl, ze jakby ktos chcial cos wlasnie z ang. ebaya (a wybor tysiac razy wiekszy niz allegro) to ja jestem w PL tak co 3-4 m-ce (teraz na swieta oczywiscie w grudniu), moge zakupic wskazany szablon, tusz czy co tam innego (byle w miare male SmileSmile i wyslac jak juz bede w Polsce. Tak sobie mysle, ze np te szablony moje ukochane metalowe, co z nich ornamenty najlepsze wychodza, w PL sa do 3 razy drozsze niz w Anglii, moze ktos by chcial z pare (to nic prawie nie wazy), kupie, wysle, a kase przez Paypala mozna mi zwrocic. No nie wiem, co myslicie, ja tu nie chce sie wychylac, nowa jestem Smile i nikogo na sile uszczesliwiac tez nie chce, ale wiem ile kosztuja materialy, szczegolnie ze tyle tego z roznych bajek i czasem to czlowiek odpuszcza dana technike, bo po prostu za drogo, albo nie ma. A teraz o tym pisze, bo wlasnie za poltora miesiaca jestem znow w PL, wiec teraz bylby ten czas zeby zamawiac. Moge pomoc z nazewnictwem, poszukac dla kogos itp, mam ten ebay opanowany na zicher Smile (moj maz by tu mrukna 'niestety'... Smile
ok, bo mi tu Wojna i Pokoj wychodzi...
napiszcie prosze, co o tym myslicie, tu albo na priva.
'moj' sklep z szablonami na ebay (srednio 2,5 funta, czyli ok 11-12 zl, w PL takie od 20 sie zaczynaja, do 45 dochodza...zgroza)
http://stores.ebay.co.uk/Jodies-Stencils...34.c0.m322
Odpowiedz
Reklama
#17
witaj jeszcze raz - na poczatek ło matko ! neich mnie ktos jeszcze powie że ja gaduła jestem to go do twojego watku odeślę Tongue
prace super podobaja mi się a najbardziej pdoba mi sie twoja swiadomośc tego co robisz wszystko takie poukladane zaplanowane przemyslane. prace liczne i ile technik
brawo
miało być ze prace śliczne ale zimno w pracy i mi literke wciągnęło
nowe miejsce http://fioletowyraj.blogspot.com
wcześniejsze prace :http://fioletowyraj.bloog.pl/
Odpowiedz
#18
Ej, nie jest tak źle z tymi cenami w PL... tak mnie zainspirowałas tymi szablonami ( a lubię z nimi pracować, choć do tej pory tylko z tymi do decou), że szybciutko poszukałam sobie ( i kupiłam) - ceny w granicach 10 zł/ szt, da się przeżyć...

____________________________________________

Pochwal się jeszcze skąd jesteś tu, w Polsce... może gdzieś blisko??
Odpowiedz
#19
dzieki Gofira!! No, gadam duzo, w realu tez. Ciesze sie po prostu, ze moge sie ze swiatem komunikowac i pisac o decu.
Paradoksalnie, juz przestalam niemalze planowac, nic nie jest poukladane, zaczynam od koloru, dodaje inny element, potem wybieram motyw itp. Stawiam ostatnio na spontan, bo przy zaplanowanych pracach tylko frustracja mnie dopadala, ze nie wygladalo tak jak 'oczami wyobrazni'. Poza tym lubie probowac caly czas, nakladac inaczej, odbijac szablony tworzac wypukle tla/fakturowe powierzchnie. A jak eksperymentujesz to nijak nie da sie tego planowaniem nazwac Smile

Vika - to ja zle poszukalam w takim razie, super ze za dyszke mozna dostac.
W Gliwicach urodzona, wychowana, wybyla w 2006, wraca kiedys na pewno... tylko kiedy??

Odpowiedz
#20
Eeee..... to jednak daleko.... szkoda... Sad


A Ty wiesz? Ja robię dokładnie tak jak ty tymi tuszami tylko bejcą...
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości

O nas
    Forum decoupageforum.pl