Hi,hi! Tekst poleciał po przypadkowym naciśnięciu nie wiem czego,bo zadryndał telefon ( od bardzo miłej osoby) i ... gatka - szmatka , a zdjęcia zostały na belce, niestety jeszcze nie gotowe do wysłania. No te pogaduchy trochę trwały i jakieś tam inne sprawy ,dlatego dopiero teraz zabieram się do zmniejszania fotek.Zuza tło zawieszek robię sama.Wymyślam tonację kolorów i paciam sobie,jak mi tam w duszy gra. Nie ukrywam,że ten moment w pracy lubię najbardziej.To mnie bardzo relaksuje. Fotki za chwilę (przepraszam, ale czasem jestem taka komputerowa gapa).
Moje prace
Moje prace cd.
Moje prace
Moje prace cd.