de gustibus non est disputandum...
fakt, dość hardcorowe to coś jest...
na ile chcesz to jeszcze zmienić?
albo może inaczej - moja osobista wizja jawi się następujco:
1. zrobiłabym tło przechodzące od jasnoniebieskiego, poprzez niebieski, aż do brązu, tak tęczowo... - od lewego dolnego narożnika do górnego prawego (bardzo podobnie jak w Twoim chusteczniku )
2. stworu temu nakazałabym warować z paszczą w tym lewym i ogonem w tym prawym narożniku, i już...
jasne tło + ciężki łeb = lekki ogon + ciemne tło czyli równowaga
fakt, dość hardcorowe to coś jest...
na ile chcesz to jeszcze zmienić?
albo może inaczej - moja osobista wizja jawi się następujco:
1. zrobiłabym tło przechodzące od jasnoniebieskiego, poprzez niebieski, aż do brązu, tak tęczowo... - od lewego dolnego narożnika do górnego prawego (bardzo podobnie jak w Twoim chusteczniku )
2. stworu temu nakazałabym warować z paszczą w tym lewym i ogonem w tym prawym narożniku, i już...
jasne tło + ciężki łeb = lekki ogon + ciemne tło czyli równowaga