Ojojoj! Gdzieś mi się własny wąteczek zgubił i dopiero teraz przeczytałam Wasze wpisy... Dziękuję bardzo, bardzo, BARDZO!!!!
Grarutku - Ty nie strasz dziewczyn, niech same spróbują! A że nie zawsze się udaje, to się właśnie osobiście przekonałam - wyplotłam najbrzydszy i "najkrzywszy" koszyk świata... Pokażę, jak go polakieruję, ale zamiast na szafce skończy on głęboko w szafie... Chyba za dużo sił odśrodkowych przy nim się zebrało....
Dobra! Na razie przerwa w koszyczkach - dzisiaj cudem udało mi się zrobić zdjęcia firanki... Zdjęcia " na płasko" (bo wieszać mi się nie chce), dlatego wygląda jakby krzywa była, ale to złudzenie optyczne...
Przy okazji "fotnęłam" serwetki "podróżne" - te niebiesko-białe powstały w czasie wyjazdu na Sabat - pamiątkowe znaczy
Grarutku - Ty nie strasz dziewczyn, niech same spróbują! A że nie zawsze się udaje, to się właśnie osobiście przekonałam - wyplotłam najbrzydszy i "najkrzywszy" koszyk świata... Pokażę, jak go polakieruję, ale zamiast na szafce skończy on głęboko w szafie... Chyba za dużo sił odśrodkowych przy nim się zebrało....
Dobra! Na razie przerwa w koszyczkach - dzisiaj cudem udało mi się zrobić zdjęcia firanki... Zdjęcia " na płasko" (bo wieszać mi się nie chce), dlatego wygląda jakby krzywa była, ale to złudzenie optyczne...
Przy okazji "fotnęłam" serwetki "podróżne" - te niebiesko-białe powstały w czasie wyjazdu na Sabat - pamiątkowe znaczy
Pozdrawiam Zuza