03-05-2015, 08:26 PM
Kiedyś używałam Fluggera. Bywały skrajnie różne efekty pracy z nim. Czasem nawet zatęsknię za Fkugger-kiem, ale za chwilę przypominam sobie jak mnie źlił i... odpuszcza chęć nabycia.
Można uznać, że tak też jest fajnie i zostawić. Gdyby jednak nie to bym spróbowała zeszlifować dutlę ostrym papierem, potem wyrównała drobnym i kładła nowe warstewki lakieru.
Można uznać, że tak też jest fajnie i zostawić. Gdyby jednak nie to bym spróbowała zeszlifować dutlę ostrym papierem, potem wyrównała drobnym i kładła nowe warstewki lakieru.