02-13-2015, 10:07 PM
Miło mi bardzo Dajecie kopa do dalszej pracy i uczenia się. Mimo, że siedzę z katarem i gardłem, a mój dwulatek właśnie wychodzi z przeziębienia (czyli warunki mało sprzyjające) aż mi się chce paciać, kleić, wariować
Na początku miał być mat, potem wyszedł błysk jakoś tak. Zawsze mogę jeszcze przemalować na mat, tyle tam różnych lakierów, że już bez różnicy Bardziej się to zresztą błyszczy niż realnie, złotka na zdjęciach chyba zawsze są takie efekciarskie.
I to też jest odpowiedź na pytanie o granicę - jest mniej widoczna, bo nie ma aż takich błysków. W zasadzie jest widoczna strukturalnie, kolorystycznie nie.
A to na górze i na dole to jest sznurek, taki ostry, nieco włochaty, taki, jak często były makramowe rzeczy robione. Albo do snopowiązałek używany
Na początku miał być mat, potem wyszedł błysk jakoś tak. Zawsze mogę jeszcze przemalować na mat, tyle tam różnych lakierów, że już bez różnicy Bardziej się to zresztą błyszczy niż realnie, złotka na zdjęciach chyba zawsze są takie efekciarskie.
I to też jest odpowiedź na pytanie o granicę - jest mniej widoczna, bo nie ma aż takich błysków. W zasadzie jest widoczna strukturalnie, kolorystycznie nie.
A to na górze i na dole to jest sznurek, taki ostry, nieco włochaty, taki, jak często były makramowe rzeczy robione. Albo do snopowiązałek używany