Elegancja-Francja. Podoba mi sie Twoj odzysk. Piekna serwetka.
Ty piszesz ze robilas 10 dni. Dla mnie nic nowego i pewnie dla innych kolezanek tez nie, ale.... No wlasnie. Znalazlam w necie dziewczyne (cos tam sprzedawala ze swoich wyrobow), ktora wyraznie pisze, ze kazda prace robi max. 2-3 dni. Zastanawialam sie jakim cudem. Nawet przy szybkoschnacym lakierze trzeba wyluzowac i nie pchac sie za szybko z kolejnymi warstwami. To bylo tak na marginesie
Wiesz Zuzek, przez Ciebie kupując w markecie kukurydzę, czy ananasa w puszcze patrzę na cenę tegoż oczywiście, ale od jakiegoś czasu dokładnie oglądam puszkę czy aby nie jest powgniatana. Moi panowie widząc proces mojego wybierania kwitują to jednym słowem "świr", uśmiechają się i w skupieniu głaszczą następne puszki w poszukiwaniu ewentualnych wgnieceń...świry...???
Zuza śliczna puszka I warto było czekać. Doprawdy nie wiem jak to możliwe by zrobić pracę w 2, 3 dni i ją sprzedawać? Niektóry nie mają dystansu do swoich prac... Brr uchować, od takich "artystów"
Ta moja puszeczka swobodnie mogła być zrobiona w 2-3 dni, bo przecież nie jest to nic skomplikowanego, a i wypieszczona nie jest...
Myślę że te prace oferowane w necie są możliwe do zrobienia... To zazwyczaj proste rzeczy... Jeśli się ma już przygotowane przedmioty, to naklejenie serwetki i polakierowanie nie zajmuje dużo czasu... A te prace "a wyższej półki" - skomplikowane, lakierowane na lustro - o! tam termin wykonania jest dłuuugi! Ale też cena jest odpowiednia!
