Odpisując na pytanie na priva, napisałam taki skrócony opis, jak po kolei robiłam słoiki/butelki. Wrzucam i w nim jest odpowiedź na Twoje pytanie
"Słoik trzeba porządnie umyć gorącą wodą i płynem do mycia naczyń, albo w zmywarce. Resztki kleju po nalepkach (jeśli będą) najlepiej oczyścić benzyną ekstrakcyjną. Wyszuszyć.
Zabezpieczam taśmą malarską gwint słoika.
Nałożyć primer do szkła i metalu (ja używam Fluggera). Według mnie najlepiej nakładać gąbką, wychodzi najrówniejsze pokrycie. Jedna lub dwie warstwy, w zależności jak się pokryje.
Bardzo lekkko wyrównuję papierem ściernym, delikatnie, żeby nie zedrzeć, tylko ewentualne paprochy czy grudki zdjąć.
Nakładam farbę akrylową (dowolna, u mnie to był barwiony na lekko kremową barwę Flugger). Jedna - dwie warstwy, też tepując gąbką. Szlifuję bardziej lub mniej, w zależności od tego czy chcę mieć gładź, czy lekką fakturę. Na tych miałam fakturę, jednak trochę trzeba przeszlifować (papier 240).
Kleję motywy. Używam kleju Dala - bardzo polecam, wg mnie jest doskonały. Potem dla wyrównania nakładam warstwę kleju na cały słoik, dla wyrównania, po wyschnięciu znowu bardzo leciutko szlifuję 240.
Teraz idą ze 2 warstwy lakieru błyszczącego v33 (z budowlańca). Po wyschnięciu robię ewentualne podcieniowania i podmalowania motywu farbami akrylowymi. Do tej działalności polecam chusteczki do pupy niemowlęce, doskonałe do ścierania i poprawiania.
Znowu warstwa lakieru, po wyschnięciu kropkowanie i ew. korekta chusteczkami.
Kolejna warstwa lakieru i patyna - jak dla mnie wyłacznie patyna Talens, najlepsza do cieniowania, nakładam gąbką i drugą gąbką ją cieniuję, ruchem góra-dół, nie rozcierając tylko tepując. Korekty znowu można zrobić chysteczkami do pupy.
Suszę co najmnie dwie doby. No i lakieruję, tak z 5 warstw co najmniej, niekiedy więcej, w zależności jak mi to wygląda. Pomiędzy, począwszy od 3 warstwy szlifuję papierami wodnymi od 800 do 2000.
Równocześnie tak samo robię zakrętkę.
Aha, kropki i patyna mogą mieć zmienioną kolejność, w zależności od tego co chcesz mieć bardziej na wierzchu. Tak czy inaczej patyna te 2 dni musi poschnąć przed dalszą działalnością.
"