Oooo..! Zimą zawiało. Jesli następne słoiki też zimowe to poczekaj Hanuś. Szyj szyjaki-buziaki, bo śliczne są. A słoik (?)... no cóż, ech.... Pomyślałam sobie o jakichś białych kulkach do niego (Rafaelleo?), albo kawie na kawę mrożoną
Hania to Ci się oberwało za tą zimę . Pamiętam jak w tamtym roku wyjechałam z bombkami . Teraz wolę siedzieć cicho . Fajowsko zrobiłaś te tumany śniegu - czym?
Rękodzieło otwiera umysł i pozwala choć na chwilę oderwać się od problemów otaczającego nas świata
Otworze zamrazarke i wezme troche sniegu....zaraz....ja tam nie mam sniegu....wiec wezme kostke lodu i cie nia rzuce. Uciekaj z zimna przynajmniej do listopada
A sloik mi sie podoba.