Dzieci-śmieci Zuzy... - Wersja do druku +- Decoupage - forum dyskusyjne o decoupage! Wszystko do decoupage! (https://www.decoupageforum.pl) +-- Dział: Galeria naszych prac (https://www.decoupageforum.pl/forumdisplay.php?fid=74) +--- Dział: Prace w innych technikach (https://www.decoupageforum.pl/forumdisplay.php?fid=76) +--- Wątek: Dzieci-śmieci Zuzy... (/showthread.php?tid=446) |
RE: Dzieci-śmieci Zuzy... - wiolka42 - 04-22-2015 Dla mnie bardziej ten różowy . Ma bardzo ładny wzór . A to czerwony nie różowy? RE: Dzieci-śmieci Zuzy... - cavi - 04-22-2015 Oba bardzo ładne, ale mnie w zestawieniu z sukienką dużo bardziej podoba się czarny. RE: Dzieci-śmieci Zuzy... - Zuza - 04-22-2015 Uffff trochę mnie uspokoiłyście Zrobiłam i przyszyłam czarny, bo i tak wszystkie dodatki zazwyczaj mam czarne. Ale przecież kiedyś może będę chciała coś w innym kolorze Ten cieniowany kordonek jest trochę ciemniejszy niż na zdjęciu - od różowego idealnie takiego jak tunika do czerwonego, ale w takim odcieniu... ja wiem... wiśniowym (?). W każdym bądź razie odcień pasuje idealnie A najdziwniejsze jest to, że miałam taki kordonek w moich zapasach... Ciekawe czy jest taki kolor, którego nie mam w swoich zapasach...? RE: Dzieci-śmieci Zuzy... - Virgo_777 - 04-22-2015 Zuzek, kończ co masz skończyć i będzie tak "dla odmiany". Wiadomo, że diabeł tkwi w szczególach. Raz jeden, raz drugi i prawie nowa kreacja. Inne kolory, inny ścieg... Oba piękne. RE: Dzieci-śmieci Zuzy... - gabiszonka - 04-23-2015 Rzeczywiście różowawo czerwony może lekko babciowaty, ale czarny jest GIT-MALYNA!!! RE: Dzieci-śmieci Zuzy... - Zuza - 05-09-2015 Pamiętacie, jak Grarut pokazała zdjęcia spódniczek robionych na szydełku? Strrrasznie mi się spodobały i chciałam zrobić, ale nie mam dla kogo... Zaproponowałam Atanerce, ale nie chciała... Szukałam w pamięci jakiejś znajomej dziewczynki, ale jak na złość - albo chłopaki, albo starsze dziewuchy... Aż wreszcie pomyślałam "Czy ja muszę robić dla kogoś??? Nie mogę zrobić tak sobie??? Kto bogatemu zabroni???" Akurat jechaliśmy do Inowrocławia, więc w zapasach teściowej znalazłam niebieską włóczkę i zabrałam się do roboty. W czasie wyjazdu zrobiłam prawie całą - poza ostatnią falbanką. Dzisiaj wreszcie skończyłam i muszę powiedzieć, że podoba mi się Ciekawe czy będę miała kiedyś wnuczkę, która mogłaby ją nosić...? Do całkowitego końca brakuje jej (tej spódniczce) wyprania i ułożenia - teraz te falbanki tak jakoś sterczą.. Zdjęcie kiepskie, bo słońce się schowało... RE: Dzieci-śmieci Zuzy... - Virgo_777 - 05-09-2015 Eee.., ładna jest! Ale czy nie będzie się rozciągała i przez to deformowała / defasonowała? RE: Dzieci-śmieci Zuzy... - abask - 05-09-2015 Śliczna ta Twoja spódniczka RE: Dzieci-śmieci Zuzy... - Zuza - 05-09-2015 Dzięki dziewczynki - mnie też się podoba Szkoda, że dzianina pogrubia, bo bym sobie taką zrobiła Virgo - szydełkowe rzeczy o wiele mniej się deformują niż te "druciane". Nic jej nie powinno się stać, jedynie zaciągać nitki się mogą.. Do biegania po krzakach się nie nadaje RE: Dzieci-śmieci Zuzy... - Virgo_777 - 05-09-2015 (05-09-2015, 07:39 PM)Zuza napisał(a): Virgo - szydełkowe rzeczy o wiele mniej się deformują niż te "druciane". Nic jej nie powinno się stać, jedynie zaciągać nitki się mogą.. Do biegania po krzakach się nie nadajeAaaa... jasne |