![]() |
Raz kozie... pokazuję... - 103 - dla mamy dziewczynek - Wersja do druku +- Decoupage - forum dyskusyjne o decoupage! Wszystko do decoupage! (https://www.decoupageforum.pl) +-- Dział: Galeria naszych prac (https://www.decoupageforum.pl/forumdisplay.php?fid=74) +--- Dział: Prace decoupage (https://www.decoupageforum.pl/forumdisplay.php?fid=75) +--- Wątek: Raz kozie... pokazuję... - 103 - dla mamy dziewczynek (/showthread.php?tid=371) |
RE: Raz kozie... pokazuję... - Zuza - 03-22-2011 Virgo - coś czuję, że niedługo będzie z Ciebie dekupażystka całą gębą! ![]() RE: Raz kozie... pokazuję... - Virgo_777 - 03-22-2011 Nie zmatowiłam przed malowaniem - było matowe (z połyskiem to farba co to jej użyłam). Mój tata popadł w zachwyt (tatusie tak mają ![]() RE: Raz kozie... pokazuję... - callisto - 03-23-2011 pewnie córusia tatusia ![]() ![]() doniczka fajnie zrobiona. Czy widzę ciemną farbę wyjechaną poza brzeg dolnego paska doniczki? zamaluj ją jasną i będzie cudnie ![]() RE: Raz kozie... pokazuję... - Virgo_777 - 03-23-2011 callisto, właśnie nie córunia tatunia tylko tatunio fioł na punkcie roślinek, doniczek, podstawek i takich tam... ![]() RE: Raz kozie... pokazuję... - Zuza - 03-23-2011 Bardzo fajna doniczka - nie dziwię się tacie! ![]() RE: Raz kozie... pokazuję... - Shanna - 03-23-2011 No i super. Pierwsza praca w obiegu. Teraz czas na nastepne. RE: Raz kozie... pokazuję... - callisto - 03-23-2011 och, fajnie mieć takiego tatę, mi pomaga w kwiatach, na działce przekopuje, wykopuje, dzieli karpy czyli większy kaliber wchodzi w grę, jednak do doniczek się nie rusza...no chyba, że trzeba je przewieźć ze sklepu na działkę ![]() RE: Raz kozie... pokazuję... - Virgo_777 - 03-24-2011 OK, domaluję "wyjechane" i polakieruję jeszcze kilka razy. Trenuję pękanie: -wieczko, uważam, całkiem nieźle popękało -pudełeczko jest...w "różnych stylach" popękane ![]() Tak poważnie, to już chyba wiem na czym to polega. Grubiej położony crak powoduje intensywniejsze (gęściejsze) spękania na cieniej położonej drugiej warstwie farby. Grubo położona farba na grubej warstwie crak-a to grubsze bruzdy spękań. Malowanie drugiej warstwy farby na craku (poprawianie) to niestety zamalowanie pęknięć (nawet tych, których jeszcze nie widać - już się nie wytworzą). Moim zdaniem lepiej wychodzą drobne spękania kiedy farbę, która ma popekać kładzie sie gąbeczką. ...takie moje obserwacje. RE: Raz kozie... pokazuję... - callisto - 03-24-2011 teraz widzisz jakie można uzyskać spękania, nawet kierunek pędzla nałożonego craku zrobi inne spękania i to już wiesz. Sama przyznasz, że czasem ciężko jest wytłumaczyć dokładnie komuś czegoś o czym dana osoba nie ma pojęcia a zależy jej na poznaniu techniki. Sama tak robiłam gdy poznawałam ckraka i byłam tym doświadczeniem zachwycona jakie można uzyskać efekty. a krak pięknie popękał ! RE: Raz kozie... pokazuję... - Virgo_777 - 03-24-2011 Oj, tak, tak. Trzeba poczytać, pooglądać a i tak metoda prób i błędów najlepszym nauczycielem. Tylko kiedy raczej więcej błęów niż sukcesów to braknie cierpliwości. Ale warto, oj warto ![]() |