Terapia Dominiki - kafelki z gliny - Wersja do druku +- Decoupage - forum dyskusyjne o decoupage! Wszystko do decoupage! (https://www.decoupageforum.pl) +-- Dział: Galeria naszych prac (https://www.decoupageforum.pl/forumdisplay.php?fid=74) +--- Dział: Prace decoupage (https://www.decoupageforum.pl/forumdisplay.php?fid=75) +--- Wątek: Terapia Dominiki - kafelki z gliny (/showthread.php?tid=1290) Strony:
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
|
RE: Terapia przez klej, papier i pare farb... - Erato - 11-01-2012 O kurcze ja się tez pisze na ten zlot w Rowach Lubię Rowy, spędziłam tam kiedyś wakacje, a gdyby jeszcze mi się kojarzyły z decou Pojadę z Kraftówną ze Śląska RE: Terapia przez klej, papier i pare farb... - craftingbydominique - 11-01-2012 Matko... ja nawet nie jestem jeszcze zaproszona... oficjalnie znaczy, od paru dni tu z Wami siedzie dopiero RE: Terapia przez klej, papier i pare farb... - Erato - 11-01-2012 Ja tez tu krótko siedzę, a jak łatwo się zadomowić! RE: Terapia przez klej, papier i pare farb... - craftingbydominique - 11-01-2012 To swietnie, mam nadzieje, ze moj chytry plan ma szanse wypalic... RE: Terapia przez klej, papier i pare farb... - craftingbydominique - 11-01-2012 W wynajmowanych domach, nieumeblowanych, okupowanych tymczasowo, dobor mebli wszelakich podlega jednemu kryterium: cena. Ta komoda to klasyk brzydoty, bura sklejka i pospolity ksztalt. Kupiona z drugiej reki za bezcen niemal, tak jak zreszta wiekszosc mebli, ktore robia za 'nasze'... tymczasowo mam nadzieje . Postanowilam ja troche podrasowac, glownie kierowana checia zaeksperymentowania na wiekszej powierzchni. O opalnianiu nie bylo mowy - 5 miesiac ciazy , farba kredowa Annie Sloan to spory wydatek (specjalna, do mebli, nie trzeba gruntowac, aksamitne wykoczenie... wysoka cena ), wiec potraktowalam szuflady gesso rozrzedzonym woda, trzy cieniutkie warstwy walkiem malarskim. Szlifowanie na mokro, cienka warstwa farby, cieniowanie (tego akurat na zdjeciach tak dobrze nie widac, ale te szuflady nie sa po prostu brozowe, kilka odcieni cieplej metalicznej farby gdzieniegdzie sie pojawia), potem cztery damy Muchy z kalendrza, kwiatki serwetkowe, ornamenty przez szablon metalowy, kilka warstw fluggera. Gil podkolorowany farbka i wodoodpornym mazakiem. Stoi gdzies teraz w kacie (te zdjecia to poprzednie mieszkanie), nie podoba mi sie, ale jako pole do eksperymentow - sprawdzila sie W dojazdach nie o odleglosc chodzi, ale co ja z Misiem malym mam zrobic... jechac to ja moge i daleko i kwatere tez da sie wynajac bez problemu. Tak mysle ze tydzien latem nad polskim morzem... dawno tak nie wakacjowalam.. RE: Terapia przez klej, papier i pare farb... - szksat - 11-01-2012 No i z brzydkiej komody zrobił się śliczny mebelek Podziwiam Twoje łączenia motywów i technik - rewelacja RE: Terapia przez klej, papier i pare farb... - anulkaa - 11-01-2012 Mebelek cudnej urody wart pozazdroszczenia RE: Terapia przez klej, papier i pare farb... - craftingbydominique - 11-01-2012 Robota jest, to fakt. Wydaje sie, ze mazniesz farba, nakleisz i gotowe. Samo lakierowanie, zeby rowno bylo jest dosyc trudne. Kochany flugger.. do pewnego momentu sie samopoziomuje Uwielbiam Muche, tych grafik mam pelno i wciaz nie mam porzadnej weny, zeby cos z nimi zrobic. A to polaczenie to takie sobie teraz mysle, choc secesja kwiatowa na pewno jest. To obadajcie ten stolik, kolory zbyt zywe, mialy elegancko przechodzic - odpowiadac tlu motywow, porazka kompletna, krzykliwe na maksa, Miskowi teraz za stolik sluzy, mam nadzieje, ze mu gustu nie spaczy ------------------------------------------------------------------------------- galki sa ok, ale calosc za bardzo zloto-ornamentowa, ja bardzo chcialam te szablony wykorzystac, no kocham ornamenty 3d. Jestem umowiona ze znajoma na swiateczne ozdabianie jej mebli, mam przywiezc pasty, farby i szablony, juz sie nie moge doczekac. Dzieki dziewczyny za mile slowa!!!!! RE: Terapia przez klej, papier i pare farb... - Zuza - 11-02-2012 Omatko! Podziwiam za gabaryty! A pracę też! Komódka trochę przeładowana... Ale secesja lubiła duuużo ozdobników, to może nie jest tak źle... A stolik... Co Cię podkusiło, żeby takie kolory dać??? Nie mogłaś użyć tych z komody - byłoby super!! RE: Terapia przez klej, papier i pare farb... - Shanna - 11-02-2012 Przyjzalam sie komodzie i sama nie wiem.... W sumie nie powiem, ze jest zle, bo komoda dostala drugie zycie. Ale tam sa i motywy kwiatowe, i szablony i medaliony. Gdyby zrezygnowac z medalionow wydaje mi sie, ze byloby lepiej. One przytlaczaja troche i wygladaja, jakby zaslanialy kwiaty. Poza tym podziwiam, bo sama mam podobne badziewie, ktore ostalo sie jeszcze w domu i od dawna mysle co z nim zrobic ale jakos nie mam pomyslu. Stolik ciekawy. Akurat takich motywow nie lubie, a Mucha mi odlegly jak Jowisz. Ale bardzo podobaja mi sie polaczone kolory i boczny border. I ten blysk |