Senkju senkju jeszcze raz
Shanka masz rację, co prawda jak go robiłam to nie wpadłam na cieniowanie ale jak to napisałaś to faktycznie korci
Kolorek to jest taki ecru a nie bielutki, dlatego nie bałam się użyć vidaronu.
A teraz dziewczyny prezentuję kufer, który zrobiłam na zamówienie. Pierwszy raz robiłąm coś takich rozmiarów (kufer jest dosyć spory). Miało być z makami i na żółtym tle. Jako że za żółtym kolorem nie przepadam zrobiłam taki przybrudzony żółty
pierwotnie maki miały być na całości, ale kiedy przykleiłam pierwszą część uznałam że lepiej będzie wyglądać taka asymetria
nie wiem dlaczego ale tam gdzie jest serwetka porobiły mi się gdzie niegdzie takie jasne plamy, nie wiem czemu się tak stało, klej nałożyłam wszędzie równomiernie, a i tło było b. jasne i powinno się wtopić jak nic w ten ciemny żółty. Niestety wyszło mi takie coś, więc postanowiłam zrobić spękania, aby "zakamuflować" te plamki...spękania wypełniłam złotą porporiną, chyba ciut za jasna była, bo słabo uwydatniła te spękania
ale złoty tak mi jakoś do tych maków pasował.... efekt końcowy widzicie na zdjęciach, z tym że zdjęcia uwydatniają te plamki, w realu aż tak się ta granica pomiędzy serwetką a tłem nie rzuca w oczy - na szczęście
w ogóle b.ciężko mi było sfotografować ten kufer, gdyż wieko tak się błyszczy że normalnie nie dało się zrobić normalnego zdjęcia, boegałam po całym domu szukając odpowiedniego światła
ogolnie z kufra była bym baaardzo zadowolona gdyby nie te "plamki", mam nadzieję że zamawiającej się spodoba
kufer ma stać w łazience i pomieścić wszystkie szpargały makijażowe i kremowe
Dodam tylko jeszcze że bejca to jest mój ukochany kolor wenge, a lakier to błyszczący Altax. W środku mały akcent makowy wszyscy wiemy od kogo "zgapiony"