Wow ! No takie cacuszko to chętnie zagościłoby w niejednej sypialni. Ślicznie wyszedł wazon - to co może do tego jakaś ramka albo świecznik? (tak wiem, mam taką manię kompletową...)
Starą fotkę wazonika też mam tylko gdzieś tam w innym folderze i nie mogę się połapac jak to wrzucic,ale jak przyjdzie synuś to mi zrobi.To był taki wazonik z motylkiem.A butelczynę jednak ze śmieci wytargałam, wyszorowałam,ale jakoś pomysłu na nią na razie nie mam.
Chce dzisiaj Wam pokazać moje najnowsze dzieło.Moim celem było ,aby wyszło staro i troszkę można by powiedzieć tak jak by przyniesione ze strychu.Kurczę nie wiem jak to ująć ,w każdym razie nie miało być nie dopieszczone.Na razie jest tylko jedna warstwa lakieru,ale już mnie piliło żeby Wam pokazać.
Dzisiaj u Zuzy była dyskusja na temat zakrętki, Ty też zrób coś ze swoją, bo szkoda efektu tego bardzo fajnego słoika (chyba, że to nie słój?). Pomaluj ją. A swoja drogą coś damy ostatnio obrodziły...
Podoba mi się bok, bo mam słabość do liter, ha, ha...
Jeszcze lakier. lakier, szlif, lakier i lakier... i będzie cudo! Naprawdę
Korzystałaś z ryżowca?