malgana, virgo, natabus, muszka, gabiszonka i decou dream - spóźnione dziekuję!
Więcej quillingu będzie pewnie jak się przeniosę niedługo do Opola. W tym małym pokoju, który wynajmuję zdecydowanie lepiej mi się robi quilling niż decu, które trochę brudzi i wymaga więcej miejsca
Póki co dokończyłem łapacza snów. Zacząłem go chyba jakoś w zeszłym roku tylko potem przeleżał nieskończony aż go dzisiaj ruszyłem. Obręcz jest ze starego wieszaka, robiła za jakąś podpórkę czy coś to ja wykręciłem owinąłem sznurkiem i pomalowałem. Dalej plecionka ze sznurka i na dole te koraliki są z tych takich frędzlowatych dekoracji co się je dawniej w drzwiach wieszało a pióra kolorowe kupione na allegro w ostatnie święta za grosze.
Więcej quillingu będzie pewnie jak się przeniosę niedługo do Opola. W tym małym pokoju, który wynajmuję zdecydowanie lepiej mi się robi quilling niż decu, które trochę brudzi i wymaga więcej miejsca
Póki co dokończyłem łapacza snów. Zacząłem go chyba jakoś w zeszłym roku tylko potem przeleżał nieskończony aż go dzisiaj ruszyłem. Obręcz jest ze starego wieszaka, robiła za jakąś podpórkę czy coś to ja wykręciłem owinąłem sznurkiem i pomalowałem. Dalej plecionka ze sznurka i na dole te koraliki są z tych takich frędzlowatych dekoracji co się je dawniej w drzwiach wieszało a pióra kolorowe kupione na allegro w ostatnie święta za grosze.