08-17-2015, 08:09 PM
Niziołki wiedzą jak to trudno ściągnąć coś z górnej półki... więc mama moja kupiła sobie stołeczek "do szafy".
Miałam tylko pobejcować bo to "do szafy " właśnie, ale przecież żal okazję przepuszczać. Miało być prosto: ciemna bejca, kremowe tło i jakieś kwiatki w rogach. Pobejcowałam stołek pomijając tylko górę siedziska i wystawiłam na wietrzyk kładąc "do góry nogami". I zapomniałam. Zaczął padać deszcz i rozmył bejcę na siedzisko. Myślę: zamaluję. Ale mamie owe mazy się spodobały i zabroniła ich ruszać. No to przypomniało mi się jak Vika w swoim wątku gdzieś pisała o "wcieraniu" motywu w drewno i spróbowałam zrobić coś podobnego...Nie wszystko wyszło, ale niech już będzie, Taki stołek do szafy...
Miałam tylko pobejcować bo to "do szafy " właśnie, ale przecież żal okazję przepuszczać. Miało być prosto: ciemna bejca, kremowe tło i jakieś kwiatki w rogach. Pobejcowałam stołek pomijając tylko górę siedziska i wystawiłam na wietrzyk kładąc "do góry nogami". I zapomniałam. Zaczął padać deszcz i rozmył bejcę na siedzisko. Myślę: zamaluję. Ale mamie owe mazy się spodobały i zabroniła ich ruszać. No to przypomniało mi się jak Vika w swoim wątku gdzieś pisała o "wcieraniu" motywu w drewno i spróbowałam zrobić coś podobnego...Nie wszystko wyszło, ale niech już będzie, Taki stołek do szafy...