Gosieńko to tylko obrazy igłą malowane
a teraz pokażę wam bieżnik, który stał się obrazem
zaczęłam wyszywać ten bieżnik, wyszyłam jedną stronę
z drugiej miało być lustrzane odbicie, ale nie podobały
mi niektóre kolory nici, więc zmieniałam sobie na inne
i nie zapisałam na jakie
i jak to u mnie bywa
po drodze napatoczyła się jakaś inna robótka,
więc bieżnik poszedł sobie odpoczywać
wracam po zapewne długim czasie aby dokończyć
wyszywanie a tu.....zonk
wiem, że zmieniałam
mulinki i co odcięłam nadmiar materiału i część wyszytą
oddałam kuzynce, a ona oprawiła i tak powstał obraz