Właśnie odkryłem dlaczego meżczyźni na Waszym forum (według Was) to krótkodystansowcy.
Robiłem kolejne podejście do wrzucenia czegokolwiek na zdjęciach z tego co zrobiłem (zdobiłem) i obejrzawszy prace z pierwszych kilku wątków, po prostu prawie, że wysiadłem.
Chyba nigdy nie osiągnę Waszego poziomu, a moje poczynania wydają mi się po prostu "odpustowe"/
Przy Waszych przepięknych dziełach faceci (jak i ja) najzwyczajniej w świecie wpadają w kompleksy.
Czytam wpis jakiejś przeutalentowanej Pani i widzę, że działa już jakieś 2,5 roku czy jakoś tak.
Ja 2,5 miesiąca temu nawet nie słyszałem słowa decoupage.
Zacząłem robić cokolwiek dopiero w styczniu 2014 i moim pierwszym wyzwaniem był Dzień Babci i Dzień Dziadka.
Jestem na Waszym forum typową świeżynką i proszę o łagodny wymiar kary
Robiłem kolejne podejście do wrzucenia czegokolwiek na zdjęciach z tego co zrobiłem (zdobiłem) i obejrzawszy prace z pierwszych kilku wątków, po prostu prawie, że wysiadłem.
Chyba nigdy nie osiągnę Waszego poziomu, a moje poczynania wydają mi się po prostu "odpustowe"/
Przy Waszych przepięknych dziełach faceci (jak i ja) najzwyczajniej w świecie wpadają w kompleksy.
Czytam wpis jakiejś przeutalentowanej Pani i widzę, że działa już jakieś 2,5 roku czy jakoś tak.
Ja 2,5 miesiąca temu nawet nie słyszałem słowa decoupage.
Zacząłem robić cokolwiek dopiero w styczniu 2014 i moim pierwszym wyzwaniem był Dzień Babci i Dzień Dziadka.
Jestem na Waszym forum typową świeżynką i proszę o łagodny wymiar kary