01-12-2014, 09:43 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-12-2014, 09:45 PM przez parviflora.)
W nawiązaniu do dyskusji i papierze ryżowym.
W zależności, jaki efekt chciałam uzyskać, kładłam 1-3 warstwy papieru.
W ten sposób uratowałam kilka przedmiotów, które nie wyszły zbyt estetycznie a ścieranie kilku warstw farby, przyklejonej kiepsko serwetki czy popękanego z dziwnych powodów lakieru (by dana rzecz była gotowa do ponownego zdobienia) przyprawiało mnie o co najmniej ból głowy. Wystarczyła 1 warstwa farby i ryż. I tak powstała szkatułka ze złotą nitką (kupiłam kiedyś w pasmanterii złotą tasiemkę, która przeokropnie się strzępiła - pierw była to ogromna wada a teraz... zaleta - nitki zatapiam w lakierze),
oraz chustecznik dla małej Zosi:
Wszystkie wiemy, jak mocno trzeba się napracować przy zdobieniu bombki czy jajka styropianowego, żeby nie było widać faktury styropianowej - wystarczy 1 warstwa farby i na nią 2 warstwy papieru ryżowego:
Następnie - dostałam butelkę z przeznaczeniem na nalewkę. Miała nadrukowane jakieś napisy - bach farba (co prawda 2 warstwy) i ryż:
A tutaj bransoletka. Pomalowałam sobie drewienko na czerwony kolor z zamiarem ozdobienia jej malunkami akrylowymi. Chyba za długo leżała i czekała na dokończenie, aż zdobyłam ciekawą serwetkę wmaki i postanowiłam je na nią nakleić - oczywiście jeśli bym je od razu na nią nakleiła - nie byłoby ich widać. Zatem co? Miałam ją przemalowywać? Jestem trochę leniem - ale to lenistwo czasem rodzi pomysły - nakleiłam po raz pierwszy papier ryżowy na ten kolor i na to serwetkowe maki. Wyszło tak:
Papier ryżowy naklejony bezpośrednio na drewno - też fajny efekt:
W ten sposób wykonałam jeszcze kilkanaście prac.
W zależności, jaki efekt chciałam uzyskać, kładłam 1-3 warstwy papieru.
W ten sposób uratowałam kilka przedmiotów, które nie wyszły zbyt estetycznie a ścieranie kilku warstw farby, przyklejonej kiepsko serwetki czy popękanego z dziwnych powodów lakieru (by dana rzecz była gotowa do ponownego zdobienia) przyprawiało mnie o co najmniej ból głowy. Wystarczyła 1 warstwa farby i ryż. I tak powstała szkatułka ze złotą nitką (kupiłam kiedyś w pasmanterii złotą tasiemkę, która przeokropnie się strzępiła - pierw była to ogromna wada a teraz... zaleta - nitki zatapiam w lakierze),
oraz chustecznik dla małej Zosi:
Wszystkie wiemy, jak mocno trzeba się napracować przy zdobieniu bombki czy jajka styropianowego, żeby nie było widać faktury styropianowej - wystarczy 1 warstwa farby i na nią 2 warstwy papieru ryżowego:
Następnie - dostałam butelkę z przeznaczeniem na nalewkę. Miała nadrukowane jakieś napisy - bach farba (co prawda 2 warstwy) i ryż:
A tutaj bransoletka. Pomalowałam sobie drewienko na czerwony kolor z zamiarem ozdobienia jej malunkami akrylowymi. Chyba za długo leżała i czekała na dokończenie, aż zdobyłam ciekawą serwetkę wmaki i postanowiłam je na nią nakleić - oczywiście jeśli bym je od razu na nią nakleiła - nie byłoby ich widać. Zatem co? Miałam ją przemalowywać? Jestem trochę leniem - ale to lenistwo czasem rodzi pomysły - nakleiłam po raz pierwszy papier ryżowy na ten kolor i na to serwetkowe maki. Wyszło tak:
Papier ryżowy naklejony bezpośrednio na drewno - też fajny efekt:
W ten sposób wykonałam jeszcze kilkanaście prac.
Miejsce Sympatycznych Klimatów - mój blog
Pracownia Florystyczna PARVIFLORA - moja strona internetowa
Pracownia Florystyczna PARVIFLORA - moja strona internetowa