Te otwierane z pleksi przecudowne . Te ozdóbki co w nich umieściłaś - kopara mi opadła . Napisałaś odpocznijcie ..........chyba zazdraszczajcie . Widziałam kilka roboczych z tego roku . Nie mogę się doczekać na końcowy efekt .
Hanuś - nie drzaźnij lwa!
Ja dopiero zamyśliwam o robocie jajcarskiej, a ty mnie szczujesz zrobionymi (do kaduka! nie obchodzi mnie, że one zeszłoroczne - szczucie to szczucie! zresztą sama pisałaś, że tegoroczne też już są, w ilości niewyobrażalnej sztuk trzydziestupięciu! zaraz, to był stan na wczoraj, to dzisiaj jest już więcej... ), ja Ci dobrze radzę - nie drzaźnij lwa!!!!!!!!!!!!!
Szal jajcarski normalnie Czyby w tym roku wielkanoc byla....jutro???
Hanka juz jajca robi- normalnie przygotowana jak na wojne
Jajca piekne. Najbardziej podobaja mi sie te akrylowe.
Ja w tym roku chyba znow sobie podaruje robienie jajek. Styropianowych mi sie nie chce a akrylowych u nas nie ma. Nie chce mi sie sciagac z Pl zeby nie bylo jak z bombkami (na 10 szt. 6 bylo polamanych).
Dorota, ja chyba też odpuszczę, bo Hanka wyrobiła normę za całe forum
Ja nie cierpię robić bombek czy jajek z pleksi oklejanych od środka, więc tym bardziej podziwiam abaskowe dzieła... Tylko nie wiem, co sądzić o tych jajkach, które mają w środku Mikołaja albo zimowy widoczek i zawieszkę jak dla bombki To są takie uniwersalne ozdoby, tak? - i na Boże Narodzenie, i na Wielkanoc