Poczytałam wątek o zalewaniu lakierem,więc opowiem moją przygodę z zalewaniem. Przygód z tą tacą miałam więcej ,już miałam ją w kąt rzucić ale nie będę Was zanudzać opowiadaniem.
Robiłam tacę na nóżkach,a że taca powinna być użyteczna,postanowiłam ją polakierować twardym lakierem. Najpierw ją pędzlem poleciałam,ale że elementy dekoracyjne są różnej grubości,kartki z książki bardzo grube,
to pomyślałam "zaleję i będzie git". Jak pomyslałam,tak zrobiłam,
chlapnęłam,zachwyciłam się efektem i zostawiłam do schnięcia.
Następnego dnia,wieczorem przypomniałam sobie o niej, lecę podziwiać...
i złapałam się za głowę! z tej wielkiej radości,że tak pięknie to zalałam,
zapomniałam na śmierć,że podłoga w tym miejscu gdzie taca stała,przypomina zjeżdżalnię,no i lakier mi zjechał w dół i zebrał się w uroczy pas sików. Płakać mi się chciało,bo wcześniej już raz wszystko zdzierałam, ale na szczęście od serca chlapnęłam tym lakierem i jeszcze był pod spodem mokry,odwróciłam ją licząc na to,że lakier odpłynie.
No i odpłynął,w jednym miejscu nie całkiem,ale że taca ma tło takie powycierane, niejednolite, pocieszam się,że wygląda to prawie jak zamierzony efekt
Robiłam tacę na nóżkach,a że taca powinna być użyteczna,postanowiłam ją polakierować twardym lakierem. Najpierw ją pędzlem poleciałam,ale że elementy dekoracyjne są różnej grubości,kartki z książki bardzo grube,
to pomyślałam "zaleję i będzie git". Jak pomyslałam,tak zrobiłam,
chlapnęłam,zachwyciłam się efektem i zostawiłam do schnięcia.
Następnego dnia,wieczorem przypomniałam sobie o niej, lecę podziwiać...
i złapałam się za głowę! z tej wielkiej radości,że tak pięknie to zalałam,
zapomniałam na śmierć,że podłoga w tym miejscu gdzie taca stała,przypomina zjeżdżalnię,no i lakier mi zjechał w dół i zebrał się w uroczy pas sików. Płakać mi się chciało,bo wcześniej już raz wszystko zdzierałam, ale na szczęście od serca chlapnęłam tym lakierem i jeszcze był pod spodem mokry,odwróciłam ją licząc na to,że lakier odpłynie.
No i odpłynął,w jednym miejscu nie całkiem,ale że taca ma tło takie powycierane, niejednolite, pocieszam się,że wygląda to prawie jak zamierzony efekt