Ciąg dalszy nadszedł w końcu
Na pierwszy plan wysuwa się moja pierwsza taca, zaznaczam od razu - lakierowana wielooooma warstwami lakieru bardzo lubię chropawość powierzchni, dlatego każdy przedmiot chyba do tej pory pokrywam gruntem tapując ową powierzchnię. Bez zbędnych słów - bitum, papier ścierny, farby akrylowe i serweta.
Kolejne zdjęcie - obrazem z motywem motyla - metodą transferową, postarzony bitumem - nie przeszedł jeszcze pięknej tradycji lakierowania
Pudełko Paris - kropy własnoręczne, z obu stron serwetki, lakierowane kilkunastoma warstwami aż miło
I lecimy dalej
Obrazek z mnóstwem błyskotek.
c.d. zdjęć
Na pierwszy plan wysuwa się moja pierwsza taca, zaznaczam od razu - lakierowana wielooooma warstwami lakieru bardzo lubię chropawość powierzchni, dlatego każdy przedmiot chyba do tej pory pokrywam gruntem tapując ową powierzchnię. Bez zbędnych słów - bitum, papier ścierny, farby akrylowe i serweta.
Kolejne zdjęcie - obrazem z motywem motyla - metodą transferową, postarzony bitumem - nie przeszedł jeszcze pięknej tradycji lakierowania
Pudełko Paris - kropy własnoręczne, z obu stron serwetki, lakierowane kilkunastoma warstwami aż miło
I lecimy dalej
Obrazek z mnóstwem błyskotek.
c.d. zdjęć