11-14-2013, 03:51 PM
Dostała mi się wielka, brzuchata butla po spirolu Moja ciotka produkuje nalewki, a że usłyszała ostatnio, że robię butelki (nie tylko usłyszała zresztą, dostała juz jedną), to dostaję teraz puste.
Butelkę ochoczo okleiłam w zeszły weekend motywami owocowymi - ba, nawet zrobiłam całkiem jak nie ja, czyli spatynowałam ją, postarzyłam że hej Niestety tego Wam nie pokażę, bo coś się ze sobą na niej pogryzło, powstał pęcherzyk lakieru, który, lekko podważony, spowodował obranie butelki z wszystkiego do czysta
Trochę byłam wnerwiona, bo butelka wyszła całkiem ładnie, ale zawzięłam się i zrobiłam od nowa - z zupełnie innym motywem. I chyba wyszło na dobre, bo powiem nieskromnie, że mi się podoba
Benvenute a Venezia!
Butelkę ochoczo okleiłam w zeszły weekend motywami owocowymi - ba, nawet zrobiłam całkiem jak nie ja, czyli spatynowałam ją, postarzyłam że hej Niestety tego Wam nie pokażę, bo coś się ze sobą na niej pogryzło, powstał pęcherzyk lakieru, który, lekko podważony, spowodował obranie butelki z wszystkiego do czysta
Trochę byłam wnerwiona, bo butelka wyszła całkiem ładnie, ale zawzięłam się i zrobiłam od nowa - z zupełnie innym motywem. I chyba wyszło na dobre, bo powiem nieskromnie, że mi się podoba
Benvenute a Venezia!