05-21-2013, 10:12 AM
Decu każdy może -prezent dla Lady Słonko :)
|
||||
05-21-2013, 11:29 AM
Pawiowa super. Kolory piękne. Cytrynowa też. Czuć tę cytrynówkę.
05-21-2013, 11:33 AM
cytrynowa ładna taka jasna
ale paw? paw to ptak królewski wiadomo to i butla królewska cudna wręcz normalnie nie będę nic pisać tylko idę się gapić na nią dalej ....idę....
nowe miejsce http://fioletowyraj.blogspot.com
wcześniejsze prace :http://fioletowyraj.bloog.pl/
05-21-2013, 12:44 PM
abfd, dziękuję
Gofi... Paw się lubi pochwalić piórkami jak wiadomo, to cieszy się, jak ktoś na niego patrzy
05-21-2013, 10:12 PM
Obie butelki (pawiowa i cytrynowa) bardzo mi się podobają. Pawie bardzo lubię, mimo ich przeraźliwego krzyku. A słyszę go prawie codziennie, bo ksiądz na plebanii obok mojej szkoły trzyma dwa. Jak się na deszcz zanosi drą dzioby, że lekcjii nie można prowadzić.
Kto chce znajdzie sposób, kto nie chce znajdzie powód.
05-21-2013, 10:31 PM
Obydwie butle zostały dzisiaj podarowane - paw z Baileysem w środku jako prezent urodzinowy dla naszej lektorki, a cytrynówka oczywiście pusta dla kolegi, który bardzo się ucieszył i stwierdził, że jego limoncello "jest w fazie leżakowania"
No i to "ty to naprawdę sama zrobiłaś?!" - bezcenne
Ataner, dziękuję
Coś przylgnęłam do szkła ostatnio, były butelki, teraz są dwa talerze. W zasadzie jeden talerzyk malutki, 10 cm, a drugi duży. Ten mały jest, no cóż, ewidentnie schrzaniony Uparłam się jak osioł zrobić ten motyw hortensji z krakiem. Najpierw męczyłam się z krakiem do szkła Stamperii, ale znarowił się w kontakcie z klejem i zmyłam go. Więc zapodałam krak "jednostopniowy", który nie reaguje z preparatami wodnymi. No i byłoby fajnie, tylko że ten preparat, aby ładnie popękał, musi być nałożony idealną warstwą, nie za cienką, bo wtedy nic nie pęka, nie za grubą, bo wtedy robią się brzydkie, rzadkie rozpadliny. I na tym talerzyku ta idealna warstwa owszem jest na środku, natomiast po bokach preparat po prostu spłynął, nie pękając wcale, tylko z brzegu na "pięknych" zaciekach. Ale ja jestem leń i już mi się nie chciało tego zmywać, wiec popaciałam pastą tak jak było, no i... Wygląda jak wygląda - jak brązowozłote zacieki Na niebieskim krak został nałożony tylko w centralnej, płaskiej części talerza, w spękach jest biała pasta Pentartu, reszta malowana zwykłymi akrylami. Obydwa lakierowane werniksem szklącym Renesansu i wypalone w piekarniku. I jeszcze zdjęcia niebieskiego - na kolażu jest pokazany od spodu i od wierzchu
05-23-2013, 02:02 PM
A po co tego kraka tam wciskałaś????? Bez kraka byłoby ślicznie!!!!
Ale i tak zabieram ten niebieski!
Pozdrawiam Zuza
Ja to chyba zupełnie nie powinnam komentować tego co widzę, bo wyjdzie na to, że się ab-so-lut-nie nie znam...
bo mnie się podoba właśnie ten hortensjowy... i to spłynięcie kraka jest dla mnie atutem niezaprzeczalnym, taka faktura nie do podrobienia powstała... dzięki temu powstało coś ogromnie oryginalnego i... no mówiłam, ja się nie znam... - jak dla dla mnie świetnego!
05-23-2013, 02:15 PM
Niebieski bardzo ciekawy i fajny. Widać pociągniecie pędzla przez artystę
Natomiast ten drugi... Krak po środku mi pasuje ale brzegi już niekoniecznie. Jednak zdania pewnie będą podzielone bo gusta są bardzo różne a to Tobie musi się spodobać bo wtedy człowiek ma satysfakcję z dobrze wykonanej pracy. I nie jest ważne wtedy zdanie innych. )) Kolejna szuflada pęka w szwach....
| ||||
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości