Odkurzam swoje kąty po urlopowej bezczynności... Wykończyłam wreszcie herbaciarkę, którą zaczęłam jeszcze przed urlopem, ale leń tak łatwo ze mnie nie chciał wyjść
Mam nadzieję, że na zdjęciach udało mi się w miarę pokazać, na czym polega efekt - no bo nie na decou, które jest banalne, z góry serwetka po całości, w środku kilka wyciętych motyly klejonych na surowe drewno.
Chciałam się pobawić efektami matu i błysku - wieczko jest wylakierowane matowym Fluggerem, który tym razem był uprzejmy tworzyć wżery i pęcherzyki, więc musiałam go wyszlifować na totalny mat papierem 1200. No i nawet dobrze, bo na tym macie ładnie się eksponują błyszczące, szkliste, strukturalne kontury motyli - zrobione preparatem "Lakier 3D" Daily Art. Ranty są wylakierowane na połysk, a dół jest totalnie matowy, wywoskowany matowym woskiem Renesansu. W środku już mi się nie chciało tak bawić, więc wszystko jest wylakierowane na połysk, drewno zostawiłam surowe.
FOTEK - na razie nie ma, bo nie chcą mi się ładować "wystąpił błąd przy przenoszeniu pliku"
Mam nadzieję, że na zdjęciach udało mi się w miarę pokazać, na czym polega efekt - no bo nie na decou, które jest banalne, z góry serwetka po całości, w środku kilka wyciętych motyly klejonych na surowe drewno.
Chciałam się pobawić efektami matu i błysku - wieczko jest wylakierowane matowym Fluggerem, który tym razem był uprzejmy tworzyć wżery i pęcherzyki, więc musiałam go wyszlifować na totalny mat papierem 1200. No i nawet dobrze, bo na tym macie ładnie się eksponują błyszczące, szkliste, strukturalne kontury motyli - zrobione preparatem "Lakier 3D" Daily Art. Ranty są wylakierowane na połysk, a dół jest totalnie matowy, wywoskowany matowym woskiem Renesansu. W środku już mi się nie chciało tak bawić, więc wszystko jest wylakierowane na połysk, drewno zostawiłam surowe.
FOTEK - na razie nie ma, bo nie chcą mi się ładować "wystąpił błąd przy przenoszeniu pliku"