Nata, no bo schrzaniłam, taka jest prawda Dziewczyny mi tu oględnie, że ładnie, ale lepsze turkusy, a tu trzeba między oczy Serio to na żywo tych niedociągnięć tak nie widać, na gładkim tle byłaby max porażka. A ja i tak skrobałam ten wzór z nadmiaru farby To był drugi wzór przez szablon farbą, jaki robiłam - częściej używam jednak masy.
Mery no i to jest właśnie cała zabawa, każda ma jakiś nowy pomysł! Myślę, że motyw z szablony mógłby bardzo fajnie zagrać. Nie wiem, jak z serwetkowym.
01-27-2014, 02:14 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-27-2014, 02:15 AM przez parviflora.)
No i pięknie wyszło! Cieszę się, że zainspirowałam! Ja kawałki naklejam - bo czasem wystarczy 1 lub 2 warstwy jak jest gęsto włókienek Na ciemnym tle robiłam tylko biżuterię, ale też - nie naklejałam nic tylko masą robiłam obrazek.
Co do obrazka między dwie warstwy ryżu - daje radę, tylko trzeba sobie kombinować, żeby np jakieś włókno nie zakryło ważnego elementu motywu - mnie zakryło oko i pół mordki kota - nie zauważyłam - dopiero jak wyschło - wyszło po prostu kiepsko. Zdarłam - i już nie kombinowałam
01-29-2014, 03:25 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-29-2014, 03:26 PM przez Erato.)
W Home&You sprzedają bardzo pięknie pachnące świece w metalowych puszkach - same korzyści, bo świece pachną, a jak się wypalą, to zostaje ładna puszka
Machnęłam taką jedną i jakoś tak mi się zachciało lawendowego wzorka
Dół: fioletowa farba, filetowy papier ryżowy, serwetka, szklący Renesans, wypieczone; góra: serwetka na białym podkładzie, miki, kropki z konturówki, wszystko zalane Dimensionalem.
Ponieważ w środku niestety zostaje mocowanie knota, przyklejone czymś mocniejszym niż beton, to muszę jeszcze zrobić wypełnienie, marzy mi się poduszeczka z aksamitu w kolorze bzu, ale jako że nie szyję ani nie znam nikogo, kto szyje, to nie mam żadnych skrawków materiału. Więc na razie w środku niewykończona...
Zdjęcia mi wyszły fatalnie, światło było rano do doopy. Szczególnie nie udało mi się dobrze pokazać, jak wygląda wieczko z mieniącymi się mikami zalanymi preparatem.
Co Ci powiem, to Ci powiem, ale Ci powiem -no!
Znam te puszeczki, znam, i to co zrobiłaś z jedną z nich bardzo mi się podoba (nie przeczę, że cudny fiolecik bardzo przychylnie mnie nastroił...) i to na l doskonale się wpasowało, i miki też widzę!
Jestem na tak!
Choć prawdę powiedziawszy najpierw chciałam napisać alpaka... bo ja zła kobieta jestem... ale pracuję nad sobą
Olka jeszcze tu nie była więc ja zabieram . Lubię fiolety w każdej postaci. Na wieczku troche widać mikę - wiem że nie da się uchwycić tego jak fajowo sie mieni . Jakie kolory tam dałaś ? Bardzo gustownie wygląda to klejenie motywu na papier ryżowy . Też muszę spróbować .