04-09-2012, 04:41 PM
jejku wiadereczka przepiękne, tace jeszcze piękniejsze no i chustecznik też śliczny. Wszystko piękne i wszystko mi się bardzo podoba
Żyję kolorem-szkatułka retro
|
||||
04-09-2012, 04:41 PM
jejku wiadereczka przepiękne, tace jeszcze piękniejsze no i chustecznik też śliczny. Wszystko piękne i wszystko mi się bardzo podoba
04-09-2012, 04:45 PM
Jakie to wszystko śliczne- kolorowe i optymistyczne Ja zabieram wiaderko z różą i oba chusteczniki (sezon pylenia się rozpoczyna i chusteczki trzeba mieć wszędzie )
04-09-2012, 07:40 PM
Wielkie dzięki za miłe słowaPochwały zawsze uskrzydlają.
Wieja84 i Brunetka-miałam nadzieję,że wiaderka kogoś chwycą za serce.Nie długo się zajmuję robieniem takich wesołych doniczek,babcia dostała w prezencie na urodziny,ale nie wierzyłam że komuś innemu to się spodoba.To co-znaczy że warto działać dalej . Mery-ja zwykle też nie ulegam modzie i temu stwierdzeniu"muszę to mieć"(no bo koleżanka to ma),ale też zakochałam się w lawendzie i motywach wiejskich.Lawenda może mniej mnie kręci,ale jest w moim życiu...a wieś kojarzy mi się z dzieciństwem i fajnymi chwilami beztroski.Poza tym przypomina mi moje kochane miasto rodzinne Kazimierz Dolny nad Wisłą...
04-10-2012, 09:38 AM
Wiaderka cudne. Zabralabym wszystkie. Tace tez....az dech zapiera Cuda.
Kiedy to wszystko zrobilas? Chyba nie w swieta
04-10-2012, 10:13 AM
Osłonki fajne, najbardziej podoba mi się pierwsza - ta z różą... te dwie następna jak dla mnie są zbyt bogate... będą konkurencją dla kwiatków, które w nich zamieszkają....
chusteczniki - o makowym już pisałam, bratkowy - bardzo ładny motyw i starannie wykonany, tylko jedno małe ale... są motywy, które wymagają symetrii - ten właśnie do nich należy... mówię o dłuższym boku chustecznika... przesunięcie go w lewo załatwiłoby sprawę... a tak z lewej ta śliczna lawendowa ramka jest widoczna, z prawej nie ma jej wcale... no i napis na przesunięciu tylko by zyskał... ale podoba mi się i tak! Tace - niebieska - brawo za przecierki! I za naklejenie motywu ( poza jednym małym zmarszczeniem nic nie rzuciło mi się w oczy ) na makowej mam wrażenie, że tych zmarszczek jest trochę więcej... no i przyczepię się do wykończenia miejsc na styku ścianek i dna tac... i jak na tej niebieskiej aż tak to nie razi ( no bo ona cała taka wiejsko-sielsko-przaśna - ja bardzo lubię takie klimaty!) to już na makowej i owszem... Aniołeczku złoty - to w najmniejszym stopniu nie jest krytyka!!... Ty to przecież wiesz, prawda? Bo ogólnie Twoje prace są bardzo fajne - takie radosne i optymistyczne...
04-10-2012, 02:47 PM
grarut,shanna-wielkie dzięki za pozytywne myśli i komentarze.
Vika-zdziwiłabym się gdybyś się do czegoś nie przyczepiła.Ale słusznie,że wyłapujesz moje kolejne błędy-ktoś musi,jeżeli ja je popełniam a ich nie zauważam.I wcale nie traktuję tego jak krytyki,będziesz moim guru...Teraz to dopiero spoczywa na Tobie duża odpowiedzialność. Masz rację co do tac.Widać na spodach albo farbę albo bejcę.Muszę koniecznie zmienić pędzelki. Lawenda prawie zawsze mi się udaje,ma mało pofałdowań,ale te maki...ach same kłopoty z nimi. Jakaś dziwna ta serwetka i ciągle mam kłopoty z położeniem jej,jaka to byłaby faktura.Płytka,drewno,ceramika...zawsze muszę się zdenerwować a potem lakierować dziesiątki razy. Chustecznik w bratki-nawet się nie wypowiem na jego temat.Jak zobaczyłam tą serwetkę to byłam w niej zakochana.Już widziałam to dzieło...a jak zaczęłam je tworzyć to z każdym krokiem szło mi coraz gorzej i w ogóle nie podoba mi się to co powstało.Mój Piotrek od razu odradzał mi ten pomysł,ale ja chciałam być mądrzejsza.Z tego efekt-słuchaj się starszych
04-10-2012, 03:23 PM
Kolorowo i wiosennie tu u Ciebie ślicznie!
zapraszam na mój blog http://waniliowykacik.blogspot.com/
04-10-2012, 04:33 PM
04-10-2012, 11:32 PM
Bardzo fajne prace i nic się nie przejmuj, przecież vika wszystko ze szkłem powiększającym oglada, spryciula
Mam ciało osiemnastolatki...Trzymam je w tapczanie...
04-11-2012, 01:48 PM
Malola-jak patrzę na te wszystkie serwetki i papiery,które mam do pracy to aż buzia mi się śmieje do samej siebie. Nawet w pochmurny dzień można sobie poprawić humorek taką tęczą barw...A co do pośpiechu,oj to ja zawsze prędziudka jestem i fakt czasami nie zważam na to co za zakrętem jest.A praca sama pali mi się w rękach i czasami dlatego tyle niedoróbek..
Natabus i Caatherina wielkie dzięki za słowa otuchy.Ktoś w końcu musi mnie bronić przed naszą Viki. Ślę słoneczne pozdrowienia | ||||
|