10-31-2012, 01:05 AM
Syntilor poli wodorozcieńczalny schnie w pół godziny - no w każdym razie jest suchy na dotyk. Nie śmierdzi wcale.
decoupage w moim wykonniu- 152 pudełka z castoramy
|
||||
10-31-2012, 01:05 AM
Syntilor poli wodorozcieńczalny schnie w pół godziny - no w każdym razie jest suchy na dotyk. Nie śmierdzi wcale.
10-31-2012, 11:08 AM
(10-30-2012, 05:42 PM)muszka napisał(a): Dzięki Gofi. Znaczy, że sa tylko te 5 litrowe? Ja widziałam 1l. Ale jeszcze pytanie natury zasadniczej: czy nie robi sie z tego galareta? Po pewnym czasie?NIE NIE ROBI SIĘ GALARETA. a co do pojemności małż mówił ze sa tylko 5 litrowe, ale jemu mniejsze nie potrzebne co do czasu schnięcia wszystko zalezy od warstwy jaką kładziemy w sensie od jej grubości jakzalewam - a tak się czasem zdarza np przy gadzim sekretarzyku wieko było zalane to schło 24h jak kłade cieniutkie warstwy to w odstępach 1-2h
nowe miejsce http://fioletowyraj.blogspot.com
wcześniejsze prace :http://fioletowyraj.bloog.pl/
10-31-2012, 11:55 AM
Bombki fajne , ale podkładki wymiatają , bardzo mi się podobają.
10-31-2012, 12:25 PM
dziękować
nowe miejsce http://fioletowyraj.blogspot.com
wcześniejsze prace :http://fioletowyraj.bloog.pl/
11-01-2012, 02:41 AM
(10-31-2012, 11:08 AM)gofira napisał(a):Kurcze fajnie mieć małża, który odleje z hektolitra lakieru(10-30-2012, 05:42 PM)muszka napisał(a): Dzięki Gofi. Znaczy, że sa tylko te 5 litrowe? Ja widziałam 1l. Ale jeszcze pytanie natury zasadniczej: czy nie robi sie z tego galareta? Po pewnym czasie?NIE NIE ROBI SIĘ GALARETA. A propos zalewania... Ale to może pójdę na wąt lakierowy
11-01-2012, 08:35 PM
Możesz u mnie ją się nie pogniewam a małż parkietnik i lubi moje decu więc co i raz coś nowego targach z myślą o wykorzystaniu w decu
nowe miejsce http://fioletowyraj.blogspot.com
wcześniejsze prace :http://fioletowyraj.bloog.pl/
a dzisiaj wspominana już kilka razy lodówka
ma 11 lat i przeżyła już kilka a może kilkanaście przeprowadzek- najbardziej jednak dały jej się we znaki wszystkie przyczepiane przez mego syna cudaki kiedyś małż rzucił a może by tak lodówkę - no i proszę i herbaciarka - to już trzecia z tego wzoru - pierwsza ( była moją pierwszą pracą w decu) lawendowa, druga ze storczykiem a ta zamówił klient do kompletu i nieśmiertelne słoneczniki
nowe miejsce http://fioletowyraj.blogspot.com
wcześniejsze prace :http://fioletowyraj.bloog.pl/
11-04-2012, 12:27 AM
No gofira, toś zaszalała z lodówą - rewelacja!!! Świetny pomysł na umordowaną życiem lodówkę A wykonanie jakie - chylę czoła
Moje dekutworki https://plus.google.com/113801868972839650825/photos
11-04-2012, 12:28 AM
Herbaciarce mowie nie, ale lodowke, nie wiem jak, ale porywam. Bedzie mi pasowac do tostera
A powaznie: herbaciarka ladna, ale nie gra mi czarna konturowka przy kwiatach. Za to gorne esy-floresy calkiem, calkiem. Lodowka boska. Kiedys mialam nawet pomysl, zeby za nasza stara sie zabrac, ale wtedy jeszcze gabaryty mnie przerazaly. W koncu slubny zrobil mi niespodzianke i na urodziny kupil mi nowa. Tej tymbardziej nie zrobie, bo raz, ze nowa, dwa- typ amerykanski (olbrzym dwudrzwiowy). A Twoja sliczna. Zupelnie jak prosto ze sklepu. I czy ja tam widze krak, czy ma po prostu uswiniony ekran ?
11-04-2012, 12:36 AM
Gofirko - lodówką mnie powaliłaś!!! Jak Ci się udało to tak zrobić? Rozbierałaś te drzwi czy tak przy niej cudowałaś - raz na krzesełku, raz na leżąco...? Tak czy siak - superancka jest!!!!
Pozdrawiam Zuza
| ||||
|