Znowu będzie hurtowo, bo i hurtowo robiłam. Na zamówienie mojej Mamy.
Drewniany kubek, pozostałość po starej maselnicy, który odkąd pamiętam służył jako pojemnik na stojące przydasie, np. druty robótkowe. Funkcjonalność mu pozostanie podobna, dostał rumiankowe ubranko. Rozwodniona farba kredowa, kropeczki, woskowane (na lakier by mi już nie wystarczyło czasu).
Zwyczajny słoik. Z przeznaczeniem na przechowywanie zielonej herbaty.
I jeszcze pojemnik ceramiczny na kawę. Tak służył, tylko był dość brzydki, z plastikowymi, kolorowymi dekorami. Nawet nie wiem skąd on się wziął, może jakiś prezent szkolny (Mama pracowała jako nauczycielka)
Zdarłam frontowy dekor, górny zostawiłam, ale zaklejony i spatynowany już tak nie gryzie po oczach. Niestety zapomniałam zrobić stanu sprzed