01-10-2013, 05:48 PM
moją przygodę z decoupage rozpoczęłam dzięki namowom pewnej Myszki
jako pierwsze, najmniejsze i być może najłatwiejsze kolczyki
bo dla mnie dzień bez kolczyka to stracony dzień.. poważnie noszę je w uszach nawet chodząc po domu.. niekoniecznie te moje, decoupage'owe..
jako pierwsze, najmniejsze i być może najłatwiejsze kolczyki
bo dla mnie dzień bez kolczyka to stracony dzień.. poważnie noszę je w uszach nawet chodząc po domu.. niekoniecznie te moje, decoupage'owe..