Decoupage - forum dyskusyjne o decoupage! Wszystko do decoupage!
Zuza present'uje... str.122 pożegnanie - Wersja do druku

+- Decoupage - forum dyskusyjne o decoupage! Wszystko do decoupage! (https://www.decoupageforum.pl)
+-- Dział: Galeria naszych prac (https://www.decoupageforum.pl/forumdisplay.php?fid=74)
+--- Dział: Prace decoupage (https://www.decoupageforum.pl/forumdisplay.php?fid=75)
+--- Wątek: Zuza present'uje... str.122 pożegnanie (/showthread.php?tid=219)



RE: Zuza present'uje... str.117 transfer wielkanocny - Zuza - 06-09-2015

(04-03-2015, 02:16 PM)Ataner napisał(a): (...)
Po ostatnich dwóch miesiącach mam wiele niedobrych przemyśleń.
Forum to miejsce, które tworzy duża społeczność, a nie maleńka grupka. Lady ma rację, społeczność ma prawo głosu. Teraz nie miała.
Któregoś dnia obudziłam się z myślą, że kasuję swoje wątki i znikam, żeby swoją osobą nie przysparzać przykrych sytuacji. Nie wiem, czemu tego nie zrobiłam. Może nikt nie zapytałby o mnie, tak jak o wiele dziewczyn, których już nie ma. Forum to już nie jest miejsce tylko w necie. Spotykamy się również na żywo.
Poznałam tu wspaniałe dziewczyny, z niektórymi się spotykam, bywają u mnie w domu, lubimy się. To jest wspaniały efekt forum. Szkoda, że jeden z nielicznych. Żal psuć tak wspaniałe miejsce.

Andr, jesteś właścicielem i masz prawo robić, co Ci się chce z forum i na forum.

I na koniec oświadczam, że pisałam to w pełni władz umysłowych,(...)



Przytaczam starą wypowiedź Atanerki, bo idealnie zgadza się ona z moimi dzisiejszymi odczuciami...

"Forum to miejsce, które tworzy duża społeczność, a nie maleńka grupka"... Hmmm... Ostatnio to Forum tworzy grupka "warsztatowiczek". To one mają prawo głosu w sprawach co dobre, a co złe na Forum... To one wiedzą, kto jest MO, kto działa dla dobra Forum, a kto nie...
Przypominam - Forum było nijakie póki nie zjawiła się tu Vika. To ona "rozbujała" Forum, to za jej sprawą stało się ono jedyne i niepowtarzalne. To za jej sprawą pojawiły się Kupy - nie konkursy, ale wirtualne spotkania, na których prawie "na żywo" mogłyśmy się spotkać, pogadać, pożartować. Pojawił się pomysł Sabatów - nie warsztatów, gdzie najważniejsze są prace i sponsorzy, ale spotkań "zakręconych", gdzie najważniejsze były relacje międzyludzkie i zadzierzgiwały się przyjaźnie. Potem dołączyła Oli i Forum stało się jeszcze weselsze i przyjaźniejsze. Nie ukrywam - dla mnie (po wiadomym wypadku) było lekiem na depresję i mobilizowało mnie do "powrotu do żywych". DZIĘKUJĘ WAM ZA TO!

"Któregoś dnia obudziłam się z myślą, że kasuję swoje wątki i znikam, żeby swoją osobą nie przysparzać przykrych sytuacji. Nie wiem, czemu tego nie zrobiłam. Może nikt nie zapytałby o mnie, tak jak o wiele dziewczyn, których już nie ma." Ten dzień nadszedł dzisiaj... Znikałam już kilka razy, ale zazwyczaj ktoś po jakimś czasie upominał się o moją obecność. To także pomagało mi zwalczyć depresję i wrócić na Forum - czułam się tu lubiana, potrzebna, a może nawet niezbędna Tongue Teraz czuję się zbędna, a wręcz niektórym przeszkadzam... Chciałam zniknąć po cichutku, ale może powinnam walczyć o to miejsce? Może "dziewczyny, których już nie ma" wróciłyby, gdyby wróciła "stara" atmosfera? Może te, które jeszcze są myślą podobne, a tylko nie chcą "przysparzać przykrych sytuacji"? Mam taką nadzieję, dlatego piszę to co piszę... "Żal psuć tak wspaniałe miejsce." !!!

"Andr, jesteś właścicielem i masz prawo robić, co Ci się chce z forum i na forum." Mam nadzieję, że będzie Ci się chciało powalczyć o to jedyne i niepowtarzalne Forum. Bo takich z konkursami, warsztatami, sponsorami i wieloma moderatorami pilnującymi porządku, a nawet ortografii i stylu wypowiedzi, jest wiele. Łatwe to nie będzie, ale może się uda... A może nie... Nie wiem, ale chyba warto walczyć o swoje własne, indywidualne miejsce na wirtualnej Ziemi Smile

"pisałam to w pełni władz umysłowych" hmm.. Tego całkowicie pewna być nie mogę, bom zwariowana nieco, a i emocje potężne mną targają w tej chwili Big Grin



Tyle refleksji związanych z wpisem Atanerki. Pamiętam, że była wtedy smutna, zrezygnowała z kandydowania na Moderatora, a ja ją pocieszałam (na PW) i pytałam o Sabat, który miała organizować. Nie napisała mi, że ja nie jestem ujęta w spisie gości, dowiedziałam się o tym z Forum. Przykro mi, że nie uprzedziła mnie o tym, przykro mi, że nie spotkałam się z dziewczętami, które lubię, przykro mi, że dziewczętom, które lubię, nie było mnie brak... Mam nadzieję, że jednak niektórym trochę brak było i będą chciały uczestniczyć w przywróceniu dawnego Forum Smile


Wpisuję to w swoim wątku, bo sama nie wiem gdzie by to umieścić... To moje przemyślenia, to chyba w tu u mnie będzie im najlepiej...


Ach, i jeszcze jedno - przypominam, że Vika była obecna na CAŁYM pierwszym sabacie! A na kolejne przyjeżdżała na jeden dzień chociaż - nie jestem pewna czy innym by się chciało tak przez pół Polski się tarabanić....


RE: Zuza present'uje... str.118 moje przemyślenia... - abask - 06-09-2015

Zuza Wink))


RE: Zuza present'uje... str.118 moje przemyślenia... - Zuza - 06-09-2015

Nie Haniu, nie mam złego dnia. Miałam złe dwa miesiące, ale dzisiaj postanowiłam wreszcie oczyścić atmosferę. Długo się zastanawiałam nad tym krokiem - może zbyt długo...

Ja również biorę poprawkę na błędy swoje i innych. Ale, jak napisałaś, liczę się ja. A skoro nikt o mnie nie pamięta, muszę sama o sobie przypomnieć... Undecided


RE: Zuza present'uje... str.118 moje przemyślenia... - wiolka42 - 06-09-2015

Hania ja myślę że tu nie chodzi o to czy Zuza ma zły czy dobry dzień . Jej najzwyczajniej w świecie jest przykro . Wiem jak bardzo chciała uczestniczyć w warsztatach u Ren , ale widocznie dziewczyny nie chciały żeby tam się znalazła . Zwolniły się przecież dwa miejsca . Renia wiedziała że mnie nie będzie . No cóż wyszło jak wyszło. Jeśli chodzi o całą sytuację na forum to dla mnie jest to dziecinada . Te wszystkie demonstracje . Dziewczyny jesteśmy dorosłe po co to? Macie mało kłopotów w domu? Dla mnie to forum było taką odskocznią od problemów dnia codziennego. Jeszcze na poczatku mogłam się czegoś nauczyć. A teraz? Jest tylko wrzucanie prac i pochwały albo ganienie. Teraz zapytam CZY TEMU MA SŁUŻYĆ FORUM ?????? Nie będę więcej pisała na ten temat żeby znowu nie było jakiejś burzy . Pewnie naraziłam się nie jednej Wink. Zuza a Ty nawet nie myśl o znikaniu z foruma . Rób to co umiesz i kochasz i chwal się Smile. Amen Wink.


RE: Zuza present'uje... str.118 moje przemyślenia... - Zuza - 06-09-2015

Bardzo Ci Wiolka dziękuję za ten wpis, bo trochę się bałam, że tylko ja zauważam zmiany na Forum...

A burza czasami musi być, żeby oczyścić atmosferę. Do tej pory wszystkie się wstrzymywały, żeby nie psuć, żeby nie zadrażniać, żeby się nie narażać... A to, jak widać, nie przynosi pożądanych rezultatów Sad


RE: Zuza present'uje... str.118 moje przemyślenia... - wiolka42 - 06-09-2015

Zuza ja myślę że każda z nas zauważyła zmiany . Tylko nie każda się odważyła powiedzieć głośno co myśli . Ja też miałam się nie wypowiadać , ale zasmuciły mnie sytuacje . Żeby było jasno - do nikogo nic nie mam . Traktuję forum jako rozrywkę a nie coś osobistego. ZROZUMIANO ??? Smile.


RE: Zuza present'uje... str.118 moje przemyślenia... - Zuza - 06-09-2015

Tak, widzę,że dużo osób odwiedza wątek, ale wpisów brak...

Dziewczyny! Wypowiadajcie się! Może ja nie mam racji, może przekonacie mnie, że tak jak jest/ma być jest/będzie lepiej... Mnie bardzo zależy na tym Forum, bo je sobie wybrałam z kilku i dla mnie to nie jest tylko rozrywka, ale też miejsce spotkań z przyjaciółmi. I chciałabym, żeby tak zostało.


RE: Zuza present'uje... str.118 moje przemyślenia... - abask - 06-09-2015

Siała baba mak Smile


RE: Zuza present'uje... str.118 moje przemyślenia... - wiolka42 - 06-09-2015

Hania toż znamy się realnie Smile.


RE: Zuza present'uje... str.118 moje przemyślenia... - abask - 06-09-2015

No my tak Wink)) I z Zuzą i z Pasadą Wink))