kiełbie we łbie - przyłachana tacuszka str. 67 - Wersja do druku +- Decoupage - forum dyskusyjne o decoupage! Wszystko do decoupage! (https://www.decoupageforum.pl) +-- Dział: Galeria naszych prac (https://www.decoupageforum.pl/forumdisplay.php?fid=74) +--- Dział: Prace decoupage (https://www.decoupageforum.pl/forumdisplay.php?fid=75) +--- Wątek: kiełbie we łbie - przyłachana tacuszka str. 67 (/showthread.php?tid=2002) |
RE: kiełbie we łbie - podręczny kalendarzyk - abask - 01-22-2015 Moim zdaniem nie rzuca się to nic a nic w oczy )) RE: kiełbie we łbie - podręczny kalendarzyk - Ginger - 01-22-2015 Piękny! RE: kiełbie we łbie - podręczny kalendarzyk - Shanna - 01-23-2015 Ja jestem z Poznania....u mnie skapstwo jest wrodzone RE: kiełbie we łbie - podręczny kalendarzyk - malgana - 01-23-2015 Zeszyt jest zajefajny, takie niby nic a jaki efekt! RE: kiełbie we łbie - podręczny kalendarzyk - GosiaMdecu - 01-24-2015 Fajny kalendarzyk A te boki są pomalowane dopasowaną farbą czy zostawiłaś, dopasowując kolor kalendarzyka do tego, co z nim miałaś zamiar zrobić? Miałam na myśli grzbiet, nie boki oczywiście RE: kiełbie we łbie - podręczny kalendarzyk - martag90 - 01-25-2015 Idąc za Twoją radą, Gosiu, grzbiet pozostał nietknięty i skoro kartki są ecru to cały kalendarzyk poszedł w takich ciepłych brązach co by pasował do jego pierwotnego "ducha" RE: kiełbie we łbie - podręczny kalendarzyk - Virgo_777 - 01-25-2015 Oryginalny, jedyny i Twój. Bardzo ładny. A skąpstwa nie widać RE: kiełbie we łbie - podręczny kalendarzyk - GosiaMdecu - 01-25-2015 Ładnie wszystko gra kolorystycznie, także aż byłam ciekawa, od której strony poszło dopasowywanie RE: kiełbie we łbie - podręczny kalendarzyk - martag90 - 01-25-2015 o matko... tyle ciepłych słów, aż jestem zaskoczona, że wszystkim komentującym przypadł do gustu teraz boję się to przerwać wrzucając jakiś pasztet, który zepsuł mi nerwy i jeszcze bezczelnie zerka w moich kierunku i pieje, z zachwytu bynajmniej. Niemniej jednak dziękuję za każdą uskrzydlającą opinię RE: kiełbie we łbie - podręczny kalendarzyk - martag90 - 01-26-2015 Chciałam wrzucić ten ww. pasztet, bo i tak nie wiem co z nim zrobić... ale zrobiłam zdjęcia i okazało się, że (choć myślałam, że to niemożliwe) wygląda jeszcze gorzej. Szkoda wyrzucić, pokazać wstyd. Zatem wrzucam kurę domową, dwulicową. Takie NIC a nawKUR(z)Ałam się przy niej sporo. A to za sprawą skomplikowanego mechanizmu montażu i jakości farby. Ech. To co dla mnie nowe, to pierwszy transfer robiony na lakier i powiem, że całkiem sympatyczny to sposób. Więc chociaż tyle. |