kiełbie we łbie - przyłachana tacuszka str. 67 - Wersja do druku +- Decoupage - forum dyskusyjne o decoupage! Wszystko do decoupage! (https://www.decoupageforum.pl) +-- Dział: Galeria naszych prac (https://www.decoupageforum.pl/forumdisplay.php?fid=74) +--- Dział: Prace decoupage (https://www.decoupageforum.pl/forumdisplay.php?fid=75) +--- Wątek: kiełbie we łbie - przyłachana tacuszka str. 67 (/showthread.php?tid=2002) |
RE: kiełbie we łbie - trojaczki s.18 - cavi - 02-28-2015 Bardzo piękne jest to pierwsze, z metalem Ze spękaniami mniej mi pasują, mam wrażenie lekkiego chaosu, jakby spękacz to było za dużo do tego delikatnego wzoru. Ale to może tylko na zdjęciu takie wrażenie. RE: kiełbie we łbie - trojaczki s.18 - Virgo_777 - 03-01-2015 O! Jajuszka Te z podmalowanym motywem są klimatyczne, ale jak Cavi uważam, że o spękania za dużo na nich i pękno motywu i podmalowań ginie. Poprzednia praca - chustecznik - ładny motyw i bardzo ładnie wykropkowane, a boki - te z szablonem za ciężkie są. RE: kiełbie we łbie - trojaczki s.18 - Ginger - 03-01-2015 Cudne!Dziewczyny tu gadają a ja porywam RE: kiełbie we łbie - trojaczki s.18 - Shanna - 03-01-2015 Ladniusie RE: kiełbie we łbie - trojaczki s.18 - wiolka42 - 03-01-2015 A dla mnie własnie te ze spękami bardzo podobają . Chyba jakiś odmieniec jestem . RE: kiełbie we łbie - trojaczki s.18 - Merilon - 03-01-2015 Piękniusie, podziwiam że Ci się chciało robić takie malutkie i tak dużo i jak lakier, jakie wrażenia, zadowolona jesteś ? RE: kiełbie we łbie - trojaczki s.18 - martag90 - 03-01-2015 Zastanawiałam się czy robić te spęki, ale postanowiłam zrobić takie malutkie, bo troszkę nuda (nie chciałam przekombinować z założenia, ale "czystych" jajek już też kilka zrobiłam, więc chciałam spróbować jeszcze czegoś innego. Te bez kombinowania też niebawem wrzucę) wzór rzeczywiście trochę zginął więc go, jak zauważyła Virgo, podmalowałam. Ostatecznie uważam, że nie ma dramatu. Jak ze wszystkim - jednym pasuje, drugim nie. Ważne dla mnie jest to, że w niektóre gusty trafia DD, cavi, Ginger, Shanna, wiolka42 - dziękuję Spodziewałam się usłyszeć, że metalowa skorupka do porcelanowego wzoru średnio pasuje,ale jeszcze nie usłyszałam w każdym razie - jeszcze nic straconego Co do lakieru, to jestem na chwilę obecną bardzo zadowolona ma ciekawą niekapiącą konsystencję (już pogodziłam się z tym, że zapaprałam stół vidaronem) i śliczny błysk. Zrażona próbami osiągnięcia gładkiej powierzchni na stoliku, "wczepiłam" się papieru wodnego i momentami nieco z nim przesadziłam nadszarpując motyw na jajku, nie zauważywszy, że starłam dwie pierwsze warstwy lakieru. Tak bardzo chciałam, żeby od początku było gładko. Nadgorliwość. Wiadomka... Ale już przystopowałam ciekawe jak będzie mi szło z większymi powierzchniami, mam wrażenie, że z małymi jest łatwiej. Jajka, natomiast, błyszczą się jak... jajka właśnie dzięki Merilon Grarut - dokładnie, mam wrażenie, że lawendę można łatwo skopać. Tj. szybciej można zrobić kiczowatego babola... I też czuję do niej lekki respekt, jeśli mogę użyć takiego spolszczenia dziękuję za podzielenie się opinią RE: kiełbie we łbie - trojaczki s.18 - Virgo_777 - 03-01-2015 Niezmienne twierdzę, że V33 to całkiem dobry lakier i można z jego pomocą osiagnąć piękny efekt. A próbowałaś innych V33 czy tylko połysku? RE: kiełbie we łbie - trojaczki s.18 - martag90 - 03-01-2015 Połysk to moje pierwsze zetknięcie się z tą firmą i jestem pozytywnie nastawiona ku dalszej współpracy nie wiem jak wygląda praca z innymi lakierami tej firmy. Ciekawi mnie ten do parkietu w formule niekapiącego żelu... Virgo, masz jakieś doświadczenia z innymi lakierami V33? Albo ktoś ma? (wiem, że od dyskusji na ten temat jest inne miejsce, ale to mój wątek więc sobie pozwalam nieco pośmiecić zwłaszcza, że wątek jest o lakierach ogólnie a informacje są... raczej mało usystematyzowanie, bo po prostu każdy pisze o swoich przemyśleniach czy doświadczeniach z lakierami różnych firm) RE: kiełbie we łbie - trojaczki s.18 - Virgo_777 - 03-01-2015 Sporo V33 używam. Matowy jest po kilku warstwach zbyt mleczny jak dla mnie. Satynowy jest w porządku tak do ok. 7-8 warstw, potem też zabiela pracę. Ten w formie niekapiącego żelu też jest fajny, bardziej gęsty, ale droższy i uważam, że nie jest niezbędny w decu. V33 do mebli i boazeriii wystarczy. Natomiast jachtowy jest bardzo żółty. |