Czajnik....czyli krytykanctwo w pełnej krasie - Wersja do druku +- Decoupage - forum dyskusyjne o decoupage! Wszystko do decoupage! (https://www.decoupageforum.pl) +-- Dział: Galeria naszych prac (https://www.decoupageforum.pl/forumdisplay.php?fid=74) +--- Dział: Prace decoupage (https://www.decoupageforum.pl/forumdisplay.php?fid=75) +--- Wątek: Czajnik....czyli krytykanctwo w pełnej krasie (/showthread.php?tid=1508) |
RE: Czajnik....czyli krytykanctwo w pełnej krasie - asiek_71 - 03-25-2013 Ja również KATEGORYCZNIE ZABRANIAM NAWET MYŚLEĆ O ZAPRZESTANIU TWORZENIA!!!!I proszę mnie słuchać Czajnik wymagał na pewno od Ciebie dużo pracy i to jest napewno godne pochwały. Może i nie moja bajka ale osobiście sądzę, że być może jak spojrzę na aniego za jakiś czas powiem, że to jest włąśnie to, czego szukałam-ot zodiakalny bliźniak jestem i nigdy nie wiadomo, który bliźniak w danej chwili rządzi moją osobą. Zarknęłam na Twoje pozostałe prace i jestem pełna podziwu- więc porzuć myśli o zaprzestaniu i działaj dalej w decu RE: Czajnik....czyli krytykanctwo w pełnej krasie - jomajka12 - 03-25-2013 A ja myślałam, że nikt mnie poważnie nie traktuję, a tu proszę jak się przejęto moja krytyką ściegów i kropeczek . To był tylko żart. Boho, widziałam Twoje prace w galerii. Wszystkie są doskonale technicznie wykończone. To, że malujesz sama, nawet amatorsko, to to tylko dodaje uroku pracom z dziedziny decoupage'u. Prawie wszystkie Twoje prace bardzo mi się podobały, są z gatunku "chcę mieć" i "umieć zrobić". Niektóre rzeczy mi nie odpowiadają, bo nie lubię określonego stylu np. dużych czarno-białych szachownic. Co do stylu country - nie znam się za bardzo, ale ten styl czasami jest z lekka naiwny - misiaczki, kurczaczki, krówki. Nie każdy to lubi robić czy oglądać, ale póki nie spróbujesz nie wiesz czy to jest TO. A swoją drogą kto Cię tak zdołował, że w prawie każdym poście piszesz, że Twoje rzeczy są niewiele warte? RE: Czajnik....czyli krytykanctwo w pełnej krasie - bohomazująca kobieta pracująca - 03-25-2013 No masz...poczytałam, porumienilam się...... Jasne, że nie wszytsko się podoba wszytskim, naturalna sprawa. Mnie kompletnie do mojego wnetrza osobiste robótki ręczne nie pasują Co do zaprzestania uprawiania hobbystyki, to ja zawsze tak ględzę. Dzisiaj mi już przeszło i w drodze do pracy myślałam o zrobieniu zegara ze strzępów bandaża, gipsu, reliefów wypukłych i wklesłych (wywierconych Dremellllem )oraz przy uzyciu kapsli. Całosc pociapię bejcą w 1000 odcieniach . No to mam jakis plan na przyszłość Jomaj...kompletnie się nie przejmuj moim przesileniem wiosennym. Niedziela była, to i przytłoczyła mnie humorzasto myśl o nadchodzącym poniedziałku (praca) . W sprawie samokrytyki jeszcze wtrącę....to zawsze u mnie była, jest i będzie , w genach mam ją umiejscowioną Pozdrawiam wszytskie krytykantki i zyczę pieknego poniedziałku RE: Czajnik....czyli krytykanctwo w pełnej krasie - abfd - 03-25-2013 Witaj wreszcie. Dlaczego pokazałaś tu tylko czajniczek? Jak pisałam w witalniku, twoje prace są naprawdę bardzo piękne. Czajniczek dla mnie jest słodziutki, taki scrapowy. A czy on jest jednostronny? Widzę, że ma stopkę, więc chyba z drugiej strony też coś powinno być? RE: Czajnik....czyli krytykanctwo w pełnej krasie - gofira - 03-25-2013 witam hmmm czajniczek - no faktycznie niezbyt dużo tych twoich prac tu zobaczyłam ale za to jedna a konkretną - wszystko się na niej dzieje i kropki i kreski i i i ehhh dużo - styl nie mój to i oceniać nie będę RE: Czajnik....czyli krytykanctwo w pełnej krasie - bohomazująca kobieta pracująca - 03-25-2013 Kurcze blaszka no ja nigdy na żadnym kursie nie byłam, więc nie kojarzę A . Nata, jeżli możesz, to podeślij mi linka do prac tej Pani, chętnie poogladam. Tak przypuszczam, że chyba piszesz o tej kobitce co u niej papiery zamawiałam na bombki Jestem niestety kompletnym samoukiem. Jasne, że czasem coś zerknę w necie, czyms się zainspiruję, ale mój nagminny brak czasu ogranicza się jedynie do filtrowania grafik i szperaniu w poszukiwaniu opisów jak co zrobić. Mam taką gromadę napalonych kobit w pracy, które się zakręciły z decu i mnie przypadkowo pochłonęło również. Grupowo sobie robimy zamówienia. Podział jest taki...jedna jedzie po konewki, druga zamawia pudełka itd. . No i tak to wygląda Początki były trudne, szczególnie z krakiem. Jejjj...no więc spokojnie krytykujcie, wszytsko "zniese i przetrzymie" Ps. dziękuję wszytskim za cenne uwagi RE: Czajnik....czyli krytykanctwo w pełnej krasie - Erato - 03-25-2013 A czemu "niestety samoukiem"? Chyba większość z nas się uczyła sama, z netu, metodą prób i błędów, nie chodziłyśmy na kursy. Na kursie to można podłapać taką czy inną technikę, ale jak ktoś nie ma tej "woli bożej", to nic z tego nie będzie. RE: Czajnik....czyli krytykanctwo w pełnej krasie - craftingbydominique - 03-25-2013 I ja znow mowie 'amen' na Agowe slowa czlowiek uczy sie miesiacami maziajac w tych niewielkich kawalkach czasu jakie ma, kurs moze podpowiedziec cos tam, ale reke i imaginacje trzeba cwiczyc samemu, a asketowego ducha na szczescie nie widze u Ciebie RE: Czajnik....czyli krytykanctwo w pełnej krasie - bohomazująca kobieta pracująca - 03-25-2013 Kobiety...kobiety nie przywykłam do komplementów i nie wiem jak na nie reagować. Genialne z Was krytykanki Wszystkie bez wyjątku!!!!! Ja się tylko przy tym mazianiu silnie odstresowywuję, to taki osobisty wyciszacz . Śpiewać kazdy może a i czasem coś wychodzi lepiej lub gorzej. Już odpowiadam na pytania Abfd ... to cosik jest dwustronne i opracowałam bliźniaka z drugiej strony. Czeka jeszcze na lakiering W ubiegłym roku robiłam dwustronne gęsi i koguty. Czajnik cierpliwie czekał, aż się gęsi znudzą. Grarut to jest zwykły produkt ikeowski za równe 20 pln. Są jeszcze genialne latarenki, mam ale jeszcze jej niczym nie pstrzyłam. Kupuję tam jeszcze fenomenalne talerze (chyba po 3,5 pln 25cm) i wielkie kielony do robienia lampionów (jesli dobrze pamiętam wychodzi szt po 2-3 pln/szt). Nie ma co przepłacać w "specjalistycznych sklepach". Zawsze szukam tanich zastępników, również w preparatach. Czasem udaje mi się coś skutecznie samej wykombinować. Nawet gąbki do cieniowania podbieram z Biedronkowych bananów, czy innych owoców Erato, wszak wykształcenie się podobniez liczy.... Dominique ... no teraz już wiem o kogo chodzi....no gdzie mi tam do twórczości tej Pani. RE: Czajnik....czyli krytykanctwo w pełnej krasie - makowababuszka - 03-25-2013 Ja tu widzę objawienie! czajniczek jak czajniczek... jakiś urok w sobie ma, choć sprecyzować nie potrafię. Przejrzalam natomiast galerie i tam to mnie na kolana powaliło! Dzbaaaaaaanki te metalowe cudne dzbanki - to przede wszystkim O i jeszcze jedno, masz tam taką skrzyneczkę (nosidło na piwo), więc pytam gdzie kupujesz takie surowe? Jeszcze nigdzie się nie spotkałam, a poszukuję od dawna w celu obdarowania pewnego samca |